Częstochowski Włókniarz jest jednym z klubów, który budując budżet na sezon może liczyć na wsparcie nie tylko sponsorów, ale również i władz miasta. Czy potężne wsparcie przekłada się na oczekiwania względem zawodników i klubu?
W ostatnich latach Włókniarz mógł liczyć na wsparcie z magistratu na poziomie ponad trzech milionów złotych. Kwota ta jednak w całości nie była przeznaczana np. na zespół ekstraligowy, ale na wszystkie koszta, bowiem właścicielem SGP Areny na co dzień jest właśnie CKM Włókniarz i to Michał Świącik z klubowego konta pokrywa koszty remontów czy prac na stadionie. Ze względu na trudną sytuację finansową Miasto Częstochowa ograniczyło środki, które przekaże na sport. Włókniarz jednak mocno tego nie odczuje, bowiem z 3,5 miliona złotych kwota na speedway została zmniejszona ledwie do 3,15 miliona złotych.
– My te pieniądze, które przekazujemy na sport, traktujemy jako inwestycje, które zwrócą nam się jako budowa jakiejś marki czy też jako zaangażowanie młodych ludzi w sport. I tak jak Marek Cieślak wiąże przyszłość swoich zawodników z żużlem i kolarstwem, mamy nadzieję, ze ci młodzi częstochowianie będą chcieli iść w jego ślady – mówi Krzysztof Matyjaszczyk.
Prezydent miasta jest stałym bywalcem podczas zawodów ligowych na częstochowskiej SGP Arenie. Przeżywa z żużlowcami porażki, ale i świętuje z nimi zwycięstwa przyodziany w biało-zielony szal. Jaki wynik w najbliższym sezonie by go usatysfakcjonował? – Dla mnie najważniejsze jest to, aby chłopaki jechali na 100%. Niech zafundują nam widowisko sportowe, a o wynik jestem spokojny, bo on przyjdzie sam. Na ten sezon życzę tego, aby każdy pokazał się z jak najlepszej strony i aby unikały ich kontuzje. O wynikach będziemy mogli mówić na konferencji podsumowującej sezon. Trzymam kciuki, że zobaczymy wspaniały Włókniarz.
Przed sezonem 2019 Krzysztof Matyjaszczyk celnie wytypował brązowy medal drużynowych mistrzostw Polski dla Włókniarza. Teraz pytany o końcowy wynik odpowiada, że srebrny medal będzie z pewnością sukcesem, ale na złoto też się nie obrazi. – „Lwy” dostarczają nam emocje bardzo profesjonalnie, bowiem dawkują emocje. Z roku na rok wspinali się w szczeblach ligowej tabeli, a dodatkowo ten trener, który „czaruje” dla Włókniarza. Mam nadzieję, że z takim zarządem, trenerem i zawodnikami znów będziemy odnosić sukcesy.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!