Po roku przerwy na powrót do ścigania zdecydował się Kamil Nowacki. Zawodnik opowiada o kulisach swojej decyzji.
Już w styczniu na łamach naszego portalu informowaliśmy o powrocie Kamila Nowackiego do ścigania. Wychowanek Stali Gorzów po rocznym rozbracie z motocyklem, w sezonie 2023 będzie rywalizował w U24 Ekstralidze reprezentując Ostrovię Ostrów.
Rok przerwy dał mu sporo do myślenia
Po ciężkim 2021 roku, Kamila Nowackiego zabrakło w kolejnym sezonie na żużlowych torach. W trakcie tej przerwy zawodnik miał dużo czasu na pewne przemyślenia. Temat powrotu pozostawał z tyłu głowy wychowanka Stali, jednakowoż do tej decyzji jak sam przyznaje musiał „dojrzeć”, ale mógł też liczyć na wsparcie najbliższych. Pomocną dłoń do żużlowca wyciągnął Kamil Brzozowski, który obecnie jest trenerem Ostrovii w rozgrywkach U24. I choć nie wszyscy kibice są zadowoleni z powrotu Kamila do Ostrowa to on sam wyczekuje już sezonu 2023.
– Plan powrotu był ciągle gdzieś w mojej głowie. Na pewno po ostatnim sezonie w Ekstralidze w Gorzowie, gdzie spotkało mnie trochę pecha, bo miałem dwie operacje i trochę połamanych kości, poszukiwania klubu na sezon 2022 były skomplikowane. Z tyłu głowy miałem dalej te niepowodzenia, ale rok przerwy dał mi w pewnym momencie troszeczkę do myślenia. Przy wsparciu najbliższych zrozumiałem pewne sprawy, poukładałem dużo rzeczy w głowie i stąd też ta decyzja o powrocie, która jest w stu procentach przemyślana – mówi Kamil Nowacki w rozmowie z wlkp24.info.
Tym razem bez celów
Żużlowiec Ostrovii Ostrów przyznaje, że nie wraca w ciemno do speedway’a. Jazdy na żużlu się nie zapomina, a on sam w ubiegłym roku miał okazję wyjechać kilka razy na tor i potrenować. Tym razem już jednak nie stawia przed sobą celów i chce spokojnie skupić się na wypracowaniu odpowiedniej formy, która pozwoli mu wrócić do ścigania. Po tylu latach spędzonych w tym sporcie, wracając do speedway’a, chce czerpać z niego satysfakcję.
– Dużo razy stawiałem sobie jakiekolwiek cele i w mojej głowie było to błędem. Potem coś nie wyjdzie, głowa się załamuje psychicznie i jest ciężej. Tak też jest w normalnym życiu, że jak coś nie wychodzi to jest gorzej. Obecnie najważniejszy dla mnie jest powrót i po prostu cieszyć się tym sportem, w którym spędziłem większość swojego życia.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!