Abramczyk Polonia Bydgoszcz nie załamała rąk po przegranym finale Metalkas 2. Ekstraligi. Praktycznie zakończyli już bowiem budowę składu na kolejny sezon!
Aspiracje ekipy „Gryfów” względem tegorocznych rozgrywek były wyższe. Prezes Polonii, Jerzy Kanclerz otwarcie nawet mówił, że prowadził rozmowy z zawodnikami z PGE Ekstraligi, a skład po awansie może powalczyć o fazę play-off. Szybko jednak musiał zmienić narrację, gdyż już w pierwszym spotkaniu zwyciężył INNPRO ROW Rybnik i do Bydgoszczy pojechał z dziesięciopunktową przewagą. Już przed meczem jednak można było usłyszeć głosy, że to Polonia awansuje, lecz tak się jednak nie stało. Podopieczni Antoniego Skupienia dobrze weszli w spotkanie i zdołali utrzymać prowadzenie w dwumeczu do samego końca.
Na stadionie wówczas obecny był także Wiktor Przyjemski, który uzyskał porozumienie z macierzystym zespołem, lecz tylko pod jednym warunkiem, jakim był awans do Najlepszej Żużlowej Ligi Świata. Wobec tego marzenia kibiców o powrocie utalentowanego młodzieżowca zostały przełożone w czasie, a on sam wyszedł ze stadionu ze łzami w oczach. W Bydgoszczy szybko jednak zaczęto działać, by ponownie włączyć się do walki o PGE Ekstraligę. Wyzwanie to jednak nie będzie łatwe, gdyż na zapleczu zobaczymy także m.in. Fogo Unię Leszno.
Polonia szybko reaguje
Abramczyk Polonia szybko jednak zaczęła działać i zaledwie kilka dni po finale poznaliśmy nazwiska pierwszych zawodników „Gryfów” na sezon 2025. Jako pierwszy ogłoszony został Krzysztof Buczkowski, który podpisał dwuletnią umowę. Później natomiast przyszła pora na nowe twarze – Aleksandra Łoktajewa i Toma Brennana. Reprezentant Ukrainy podpisał także na dwa lata, zaś Brytyjczyk, który będzie startował na pozycji U24 na rok. W piątek „Poloniści” niemal zakończyli już budowę składu, gdyż ogłoszono kolejnego z zawodników – Kaia Huckenbecka, który będzie startował w klubie znad Brdy w sezonach 2025-26.
Reprezentant Niemiec i tegoroczny uczestnik cyklu Grand Prix wrócił do Bydgoszczy przed sezonem 2024 i ponownie był liderem drużyny. Sezon zakończył se średnią 2.077 punktu na bieg, co dało mu 10. lokatę wśród najskuteczniejszych zawodników Metalkas 2. Ekstraligi. Szczególnie udany był dla niego ostatni mecz sezonu, kiedy to otarł się o komplet. Jego jedynym pogromcą był Rohan Tungate, który zwyciężył w decydującym biegu.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!