Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje trzecią kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich (lub łotewskich reprezentujących Daugavpils) seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Robert Lambert (Speed Car Motor Lublin) (0,1,0,-,-) 1 [0 razy nad kreską/1. raz pod kreską]
Choć już w poprzednich spotkaniach Robert Lambert narzekał na problemy sprzętowe, generalnie był szybki i dowoził dla lubelskiego zespołu solidne punkty. W Gdańsku było zupełnie inaczej. 20-letni Brytyjczyk błądził niczym dziecko we mgle. Jedyny punkt zdobył po upadku Michała Szczepaniaka, a nawet przed tym zdarzeniem oglądał plecy żużlowca Wybrzeża przez niemal całą gonitwę.
2. Adrian Cyfer (Euro Finnance Polonia Piła) (0,0,-,0) 0 [0/1]
Na papierze siła zespołów z Gniezna i Piły jest porównywalna. Dwie ekipy, które teoretycznie mają skromne szanse na play-offy, ale zarazem nie powinny mieć problemów z utrzymaniem w Nice 1. Lidze Żużlowej. Tymczasem w niedzielnym spotkaniu Start całkowicie zdemolował gości z Piły. Fatalną passę kontynuuje Adrian Cyfer. W czwartkowym finale Złotego Kasku ani razu nie pokonał rywala i zakończył zawody z okrągłym zerem na koncie. W derbach północnej Wielkopolski rezultat 23-latka był taki sam.
3. Josh Grajczonek (Orzeł Łódź) (0,2,0,-,-) 2 [0/1]
Jeżeli zespół z Łodzi ma w tym sezonie jakieś dziury, to z pewnością może być nią pozycja drugiego krajowego seniora. Początkowo Janusz Ślączka widział w tej roli Roberta Miśkowiaka. Mistrz świata juniorów z 2004 roku prezentował się jednak blado i w związku z tym został zmieniony przez Josha Grajczonka. Australijczyk polskiego pochodzenia póki co nie pokazuje wiele więcej. Podczas meczu w Rybniku nie pokonał żadnego spośród seniorów rywali.
4. Jewgienij Kostygow (Lokomotiv Daugavpils) (0,1,w,0) 1 [0/2]
Problemów 22-letniego Łotysza ciąg dalszy. Dotąd seniorzy drużyn mierzących się z Wandą Kraków w komplecie nokautowali swoich przeciwników. W niedzielę okazało się jednak, że nawet żużlowcy z dawnej stolicy Polski mogą stanowić dla któregoś z rywali zbyt duże wyzwanie. Jedyny punkt Kostygow zdobył za pokonanie Joela Anderssona, którego występ można potraktować w kategorii desperackiego eksperymentu. Na szczęście dla Jewgienija drużyna z Daugavpils ma zaledwie pięciu seniorów i 22-latek może w miarę spokojnie szukać dobrej dyspozycji. Z drugiej strony, trener Kokin już w ubiegłym sezonie udowodnił, że w razie potrzeby nie boi się desygnować składu z trzema bądź nawet czterema młodzieżowcami.
5. Oskar Fajfer (Zdunek Wybrzeże Gdańsk) (2*,1,0,0,-) 3+1 [0/1]
Domowa porażka z Motorem Lublin to bardzo zimny prysznic na głowę gdańszczan, którzy przed sezonem liczyli przynajmniej na drugi z rzędu awans do finału rozgrywek. Nie trzeba głębokiej analizy, żeby stwierdzić, że winowajcami tej porażki są głównie krajowi żużlowcy Wybrzeża. Polski kwartet desygnowany przez Lecha Kędziorę zdobył łącznie tyle samo punktów, co niespełna 17-letni Wiktor Lampart! Oskar Fajfer nie może zaliczyć tych zawodów do udanych. Co prawda swój pierwszy wyścig wygrał podwójnie, ale wszystkie pozostałe przegrał… również podwójnie. I o ile w siódmej gonitwie dnia kapitan gdańskiego zespołu jeszcze nękał jadącego przed nim Andreasa Jonssona, o tyle w dwóch ostatnich startach stanowił tylko tło dla rywali.
6. Patryk Fajfer (Euro Finnance Polonia Piła) (0,0,0,1*) 1+1 [0/1]
Młodszy brat Oskara również szybko chciałby zapomnieć o minionym weekendzie. Patryk Fajfer miał okazję wystartować na torze w Gnieźnie, na którym rozpoczynał swoją żużlową karierę. Te doświadczenia nijak nie przełożyły się jednak na wynik. W biegu juniorskim syn Tomasza Fajfera stanowił tło dla duetu młodzieżowców swojego macierzystego klubu. Potem wprawdzie zdobył jedno oczko, pokonując Maksymiliana Bogdanowicza, ale ten wynik na pewno nie może być uznany za satysfakcjonujący.
7. Lars Skupień (ROW Rybnik) (t,1,0) 1 [1/1]
Po pierwszym spotkaniu na własnym torze chwaliliśmy Larsa za bardzo dobrą postawę. W rywalizacji z Orłem Łódź było jednak wyraźnie słabiej. Taśma w wyścigu juniorskim i zaledwie jeden punkt zdobyty na nieopierzonym Mateuszu Błażykowskim to nie jest rezultat, który mógłby zadowolić żużlowca ROW-u. Gorsza dyspozycja Skupnia to jedna z przyczyn, dla których rybniccy kibice musieli do końca drżeć o wynik w niedzielnym spotkaniu.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!