Redakcja speedwaynews.pl podsumowuje pierwszą kolejkę Nice 1. Ligi Żużlowej. Poniższe zestawienie zawiera żużlowców, którzy naszym zdaniem najbardziej zawiedli swoich kibiców. Co ważne, siedmiu zawodników zostało wybranych zgodnie z obowiązującymi przepisami.
Na pozycjach 1-5 musi zatem widnieć przynajmniej dwóch polskich seniorów, a pod numerami 6 i 7 znajdują się krajowi młodzieżowcy. Zapraszamy do lektury i kulturalnej dyskusji na ten temat w komentarzach!
1. Dawid Lampart (Speed Car Motor Lublin) (0,2,0,1) 3
Koziołki bardzo szybko uzyskały dziesięciopunktową przewagę nad Orłem Łódź, jednak ostatecznie ją roztrwoniły. O ile do obcokrajowców lubelskiego klubu nie można mieć zastrzeżeń, o tyle Polacy pojechali mocno w kratkę. Szczególnie na minus wyróżnił się Dawid Lampart. Zawodnik, który był kontraktowany jako krajowy lider, stanowił tło dla rywali. Trzy z czterech biegów z jego udziałem kończyły się porażką Motoru. Beniaminek łącznie w tych wyścigach stracił do gości dziesięć punktów… czyli dokładnie tyle, ile miał zapasu po pierwszej serii startów.
2. Timo Lahti (Lokomotiv Daugavpils) (1,w,0,-,2) 3
Zawodnik, który w ubiegłym sezonie był jednym z liderów łotewskiej ekipy, tegoroczną kampanię rozpoczął kompletnie bezbarwnie. Doszło do tego, że to za Fina trener Nikołaj Kokin musiał stosować rezerwę taktyczną. Nieco lepszy występ w czternastym biegu nie zmienia ogólnej oceny startu tego żużlowca. Jeżeli Lokomotiv marzy o spokojnym utrzymaniu w lidze, Timo Lahti musi prezentować się znacznie lepiej.
3. Robert Miśkowiak (Orzeł Łódź) (0,-,3,0) 3
Mistrz świata juniorów sprzed 14 lat prezentował się bardzo przeciętnie już w czwartkowym sparingu z PSŻ Poznań. Wówczas zdobył dwa punkty, a rywale nie mieli większych problemów z wyprzedzaniem popularnego „Miśka”. Niedzielny występ nie okazał się znacząco lepszy. Zaledwie jeden udany bieg to za mało jak na żużlowca tej klasy. Zwłaszcza, że w Łodzi mają jeszcze w odwodzie Karola Barana i Josha Grajczonka.
4. Claus Vissing (Arge Speedway Wanda Kraków) (0,0,2,1,w) 3
Niewiele dobrego da się powiedzieć o występie Wandy Kraków w pierwszej kolejce. O tym, jak dobitna była dominacja gdańszczan, najlepiej świadczy brak choćby jednego indywidualnego zwycięstwa po stronie gości! Gdyby zmartwień było jeszcze mało, to drużyna z dawnej stolicy Polski w perspektywie następnej kolejki straciła dwóch zawodników. Kontuzja Ernesta Kozy jest ogromnym problemem, gdyż Wanda zakontraktowała w listopadzie tylko dwóch polskich seniorów. Łatwiej krakowianie poradzą sobie z nieobecnością Clausa Vissinga. Duńczyk wypadł fatalnie, spośród rywali pokonując tylko Dominika Kossakowskiego w biegu ósmym. Ponadto został ukarany czerwoną kartką za niesportowe zachowanie, gdy po wykluczeniu za przekroczenie czasu dwóch minut przejechał przez taśmę startową. Biorąc pod uwagę, jak długa jest lista obcokrajowców w kadrze Wandy Kraków, Vissing może mieć poważne problemy z powrotem do składu.
5. Rafał Okoniewski (Euro Finannce Polonia Piła) (1,d,2,0) 3
Tak się złożyło, że wszyscy seniorzy obecni w tym notowaniu zakończyli swoje spotkania z dorobkiem równo 3 punktów. Rafał Okoniewski został wypożyczony przez Polonię Piła jako ten, który miał zastąpić w roli lidera zespołu Norberta Kościucha. Powrót po 20 latach okazał się jednak dla Okonia kompletnie nieudany. Nawet po dobrych startach Rafał popełniał błędy. W efekcie zakończył mecz z najgorszym wynikiem punktowym w pilskim zespole, i to pomimo jazdy w parze z juniorem.
6. Davis Kurmis (Lokomotiv Daugavpils) (0,0,0) 0
W Daugavpils nie mają problemów z kreowaniem kolejnych generacji wychowanków. Swego czasu Andrzej Lebiediew był czołowym juniorem I ligi. Później został płynnie zastąpiony przez Jewgienija Kostygowa, który jednak kończy w tym roku 22 lata. Pałeczkę mieli przejąć kolejni utalentowani Łotysze – Oleg Michaiłow, Davis Kurmis i Artiom Trofimow. W pierwszym meczu sezonu zaliczyli oni jednak falstart. Jedno oczko „z urzędu” Michaiłowa i zerowy dorobek Kurmisa to wynik wyraźnie poniżej oczekiwań kibiców z Dyneburga.
7. Piotr Pióro (Arge Speedway Wanda Kraków) (u,d,0) 0
Pióro jest najstarszym i zdecydowanie najbardziej doświadczonym młodzieżowcem klubu z Krakowa, ale w żaden sposób nie przełożyło się to na rezultat osiągnięty w minioną niedzielę. Zero punktów i zaledwie jeden ukończony bieg to wynik, z którego junior Wandy z pewnością nie jest zadowolony.
źródło: własne
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!