Renat Gafurow jest jednym z zawodników, którzy znaleźli się w kadrze Arged Malesa TŻ Ostrovii Ostrów Wielkopolski na nowy sezon. Rosjanin nie ukrywa, że chciałby awansować ze swoim zespołem do czołowej czwórki.
Drużyna Mariusza Staszewskiego będzie jedną z najbardziej doświadczonych i zarazem najstarszą drużyną w Nice 1. Lidze Żużlowej. Średnia wieku biało-czerwonych wynosić będzie 28,4. Wyróżniającymi się postaciami w kadrze są z pewnością Grzegorz Walasek i Tomasz Gapiński, a u ich boku startować będą Nicolai Klindt, Renat Gafurow czy Sam Masters i Aleksandr Łoktajew. Nic więc dziwnego, że po sprowadzeniu do Ostrowa Wielkopolskiego Walaska i Gapińskiego apetyty na sukces znacznie wzrosły. – Drużynowo jak przyznałem na prezentacji to plan jest taki, aby awansować do play-offów, a tam powalczyć o finał – mówi Renat Gafurow.
Jedną z ligowych potyczek ostrowian będzie wyjazd do Gdańska, gdzie w barwach tamtejszego Wybrzeża Rosjanin spędził dziesięć sezonów. – Lubię jeździć w Gdańsku, mam tam wielu znajomych i kibiców, a z pewnością będą to bardzo ciekawe zawody.
Zima to czas nie tylko treningów czy budowania zaplecza sprzętowego, ale także wyznaczania sobie celów i planów na kolejnych kilka miesięcy jazdy w lewo. Gafurow ma jeden turniej, w którym chciałby osiągnąć sukces. – Jeśli dostanę od rosyjskiej federacji, która będzie wyznaczać zawodników do poszczególnych eliminacji to chciałbym powalczyć o awans do Speedway Euro Championship – dodaje w rozmowie z portalem wlkp24.info. W tym roku Gafurowa oglądaliśmy w węgierskiej rundzie eliminacyjnej do SEC, w której po defekcie w czwartej serii startów mając na swoim koncie sześc punktów wycofał się z rywalizacji. A miał szansę, by wjechać do biegu półfinałowego.
Indywidualny Mistrz Europy z 2009 roku w ostatnich latach w zakresie sprzętu współpracował z Janem Anderssonem, który jednak niejako kończy swoją "karierę" i odchodzi na zasłużoną emeryturę. Były żużlowiec po zakończeniu czynnej przygody sportowej zajął się tuningiem motocykli i np. w 2006 roku był mechanikiem naszej kadry narodowej podczas Pucharu Świata w Reading. Jego klientami byli także m.in. Jarosław Hampel, Janusz Kołodziej czy Patryk Dudek i Tomasz Gollob, który na sprzęcie Szweda zdobył w 2010 roku tytuł mistrza świata. – Przyszła informacja, że Jan Andersson u którego robiłem dotychczas silniki w maju kończy swoją pracę i nie bierze już zamówień na nowe silniki i tutaj muszę pomyśleć, z którym tunerem teraz współpracować. To, na czym jeździłem w tym sezonie jeszcze wyślę do Jana na serwis, ale to wystarczy tylko na początek sezonu, więc z kimś muszę współpracować. Mam w głowie kilka nazwisk, ale jeszcze nie podjąłem ostatecznej decyzji z kim.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!