Tegorocznym gospodarzem 3. i 4. rundy zmagań w cyklu o tytuł najlepszego zawodnika na świecie jest Wrocław. W zeszłym roku imprezy na jego torze Stadionu Olimpijskiego zainaugurowały cykl, w których triumfatorem był niedawny zwycięzca z praskiej Markéty - Maciej Janowski. Czy tor, który „Magic” zna najlepiej na świecie, ponownie przyniesie mu sportowe szczęście?
Wzorem ubiegłego roku Maciej Janowski zanotował bardzo dobre wręcz wejście w cykl walki o najważniejszy, złoty medal. Martwi natomiast słabsza dyspozycja wciąż aktualnego mistrza świata, Bartosza Zmarzlika. Na torze w Pradze notował błędy, co do których odzwyczaił już od długiego czasu kibiców. Nie od dawna jednak wiadomo, że pochodzący z Kinic żużlowiec już nieraz wychodził z trudnych, wydawać się może, sytuacji obronną ręką. Zresztą należy mieć już na uwadze, że Zmarzlik nic już nie musi osiągać – może jedynie zdobyć trzeci w swojej karierze złoty medal, zostając przy tym pierwszym w historii żużlowcem, który to osiągnął. Może – ale nie musi. W jego bogatej sportowej gablocie znajdują się już wszystkie trofea, które kilkanaście dni temu uzupełnił, w fenomenalnym zresztą stylu, ostatnim, brakującym pucharem za zdobycie Indywidualnego Mistrza Polski. Nie zapominajmy, że sytuacje, w których nic nie jest pewne, dodatkowo tylko podkręcają emocje żużlowe wśród wszystkich sympatyków tego sportu. W cyklu Grand Prix startuje również nasz trzeci reprezentant, Krzysztof Kasprzak. Walczył na praskiej Markecie, starał się, ostateczny wynik nie jest jednak niczym, co specjalnie zwraca uwagę – a szkoda.

Bartosz Zmarzlik jadący za Sajfutdinowem w 1. rundzie GP
Praga, Praga i po Pradze. Więc – co dalej? Przypomnijmy, że podobnie jak w zeszłym roku, tak i w tym, pandemia koronawirusa dosłownie storpedowała cykl Grand Prix, rozpoczynając go co prawda półtora miesiąca szybciej niż w ubiegłym roku. Wciąż jednak są to dwa miesiące opóźnienia w porównaniu z czasami przed pandemią. W tym sezonie kibice nie pojadą do włoskiego Terenzano, niemieckiego Teterow, brytyjskiego Cardiff, jak i Warszawy, na naszym polskim podwórku. Po podwójnych rundach w Pradze i we Wrocławiu żużlowcy zawitają następnie do Lublina, Målilli, Togliatti, Vojens, by ostatecznie zmierzyć się na toruńskiej Motoarenie wraz z nastaniem października.
A co teraz? Po dwóch pierwszych rundach, inaugurujących cykl, możemy spodziewać się, że grupa faworytów potwierdza swoją dominację i dość silną chęć na walkę o najwyższe miejsca na podium w ostatecznym rozrachunku. Cieszy z pewnością dobre wejście w cykl ze strony Macieja Janowskiego i pozostaje mieć nadzieję, by wrocławianin podążył taką ścieżką w kolejnych rundach, nie wypuszczając już wypracowanej przewagi nad pozostałymi zawodnikami w stawce. Wygrana w pierwszym, piątkowym turnieju w Pradze i drugie miejsce na podium w kolejnej odsłonie ścigania na Markécie zapewniają mu, na razie, prowadzenie w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata. Polak w tym roku jest w wielkiej formie, co pokazuje również w wynikach na torze w PGE Ekstralidze, gdzie prowadzi obecnie tabelę jako najskuteczniejszy żużlowiec, wyprzedzając o jedną lokatę broniącego tytułu mistrza świata, Bartosza Zmarzlika. Sześcioma punktami góruje również w tabeli klasyfikacji generalnej Grand Prix nad parą Rosjan, Emilem Sajfutdinowem i Artiomem Łagutą, zebrawszy ich łącznie trzydzieści osiem. Aktualna tabela cyklu Speedway Grand Prix, jak i dokładny terminarz dostępne są TUTAJ.

Maciej Janowski podczas 1. rundy Grand Prix w Pradze
Z garści dalszych statystyk to w Pradze, miejscu historycznym na mapie cyklu SGP, zawody są rozgrywane tam nieprzerwanie, ale i najdłużej, od 1997 roku. To też w Pradze w ciągu osiemnastu lat, aż jedenaście razy zawodnicy, którzy zdobyli Markétę, zdobywali również złoty krążek. Czy liczby i statystyki, ciekawe w swoich danych, przełożą się na realne wyniki na torze? Jako faworyta ku temu „Magica” stawiają nie tylko eksperci, zachwyceni jego formą, ale i Greg Hancock, mentor wrocławianina. – Obecnie nie jest ważne czy Janowski wygra start. Jest mocny psychicznie i fizycznie. Jest w genialnej formie i ma wszystko poukładane tak w życiu, jak i w klubie. Janowski jest gotów, by wygrać mistrzostwo świata – wspominał „Ostatni Mohikanin” w rozmowie na łamach Monster Energy.
Przed „Magicem” kolejna szansa, by udowodnić swoją dyspozycję na torze. Zbliżające się dwa turnieje Speedway Grand Prix odbędą się we Wrocławiu, a z gwoli przypomnienia – w ubiegłym roku to na Olimpijskim, obiekcie, który to zna najlepiej, triumfował i był liderem. “Dzika karta” na obydwie rundy na wrocławskim obiekcie trafiła w ręce Gleba Czugunowa. Zawodnik Betard Sparty Wrocław miał już okazję rywalizować w elitarnej stawce o tytuł Indywidualnego Mistrza Świata w ubiegłorocznych rundach inauguracyjnych. Ustawiając się wówczas pod taśmą z plastronem z numerem 16, przywiózł na metę łącznie siedem “oczek” w pierwszym dniu, by w drugim dotrzeć już do półfinałów z dziewięcioma punktami zapisanymi przy swoim nazwisku. Czugunow też wraz z Janowskim, Łagutą i Woffindenem stanowi wszak o sile drużyny, której barwy reprezentuje w polskiej lidze. Stawkę podwójnych rund we Wrocławiu uzupełnią: Tomasz Musielak i Bartłomiej Kowalski, którzy znajdują się na pozycjach rezerwowych.
Lista startowa 3. rundy Speedway Grand Prix:
1. Leon Madsen (Dania)
2. Tai Woffinden (Wielka Brytania)
3. Jason Doyle (Australia)
4. Krzysztof Kasprzak (Polska)
5. Oliver Berntzon (Szwecja)
6. Robert Lambert (Wielka Brytania)
7. Anders Thomsen (Dania)
8. Matej Zagar (Słowenia)
9. Gleb Czugunow (Polska)
10. Maciej Janowski (Polska)
11. Artiom Łaguta (Rosja)
12. Martin Vaculik (Słowacja)
13. Emil Sajfutdinow (Rosja)
14. Bartosz Zmarzlik (Polska)
15. Fredrik Lindgren (Szwecja)
16. Max Fricke (Australia)
Lista startowa 4. rundy Speedway Grand Prix:
1. Tai Woffinden (Australia)
2. Fredrik Lindgren (Szwecja)
3. Max Fricke (Australia)
4. Bartosz Zmarzlik (Polska)
5. Martin Vaculik (Słowacja)
6. Krzysztof Kasprzak (Polska)
7. Emil Sajfutdinow (Rosja)
8. Jason Doyle (Australia)
9. Gleb Czugunow (Polska)
10. Artiom Łaguta (Rosja)
11. Leon Madsen (Dania)
12. Anders Thomsen (Dania)
13. Matej Zagar (Słowenia)
14. Oliver Berntzon (Szwecja)
15. Maciej Janowski (Polska)
16. Robert Lambert (Wielka Brytania)
Portal speedwaynews.pl zaprasza już na relację na żywo z obydówch rund cyklu Grand Prix na Stadionie Olimpijskim. Początek zawodów w piątek, jak i w sobotę – punkt 19:00. Relacje na żywo z 3. i 4. rundy zawodów dostępne będą odpowiednio TUTAJ i TUTAJ. W oczekiwaniu na zielone światło do 3. i 4. rundy prezentujemy poniżej pięć najlepszych biegów, które odbyły się na wrocławskim Stadionie Olimpijskim w trakcie cyklu Speedway Grand Prix. Czy nadchodzące zawody będą w stanie przebić wyścigi, zaprezentowane w poniższym materiale?
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!