Peterborough Panthers mogą mieć poważny problem. Jak udało nam się ustalić, Nicki Pedersen bierze pod uwagę odejście z zespołu.
Nicki Pedersen znajdował się na liście życzeń brytyjskich klubów od dłuższego czasu. Duński żużlowiec częściej startował w rodzimym kraju, czasami urozmaicając swoje CV o zespoły z ligi szwedzkiej. Swój ostatni start notował w 2011 roku. Zatem kontrakt tak doświadczonego zawodnika z Peterborough Panthers elektryzował kibiców niczym Dwayne Johnson z mikrofonem w ręku. Dodatkowo pierwszym meczem sezonu miał być pojedynek Pedersena z Emilem Sajfutdinowem. Co mogło pójść nie tak?
Pedersen wycofuje się po pierwszym biegu
Wszelkie wątpliwości rozwiał pierwszy bieg, gdzie Nicki Pedersen przejechał raptem pierwszy łuk. Trafił wówczas na nierówność, która wytrąciła go z równowagi. Duńczyk wylądował na przeciwległej prostej, a wokół niego zebrała się pomoc medyczna. Co prawda, wrócił on do parku maszyn, ale został wycofany ze skutkiem natychmiastowym. Panthers przegrali spotkanie, a Pedersen musiał się zmierzyć z bólem pleców oraz urazem palców. Zdrowie przeszkodziło mu w występie podczas IMME. Jak się okazuje, jazda w lidze brytyjskiej to może być zbyt wiele dla duńskiego żużlowca.
Koniec przygody?
Wśród kibiców, szczególnie użytkowników brytyjskiego forum, pojawiła się informacja o możliwym rozwiązaniu kontraktu przez lidera Peterborough Panthers. Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, gdyż Nicki wyjechał raptem na jeden bieg. Rozwiązanie umowy przez obie strony byłoby zaskakujące. Szczególnie w momencie, kiedy dopiero rozpoczynamy sezon 2023.
Spróbowaliśmy zatem dobrnąć do całej informacji. Jak udało nam się ustalić, Pedersen, na 99%, zrezygnuje z występów w barwach Peterborough Panthers. Oczywiście zawsze jest ten jeden procent niepewności. Tak było w przypadku Edwarda Kennetta, który miał zrezygnować z Plymouth Gladiators na rzecz dobrego stażu w kamieniołomie. Klub natomiast rozpoczął poszukiwania nowego zawodnika, który miałby zastąpić Duńczyka. Najbliższy mecz Panthers odbędzie się w poniedziałek. Wtedy zobaczymy, czy rzeczywiście Nicki opuści klub z East of England. Rzecz jasna, wcześniej powinna pojawić się stosowna informacja ze strony Pedersena czy samego klubu.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!