Zawodnik Betard Sparty Wrocław - Jakub Jamróg był jednym z osiemnastu uczestników turnieju Florexim Cup w węgierskim Nagyhalász. Niestety, Polak sezon zakończył z kontuzją.
Jakub Jamróg należał do jednego z faworytów sobotniego ścigania na Węgrzech. W pierwszym swoim biegu tarnowianin zaliczył jednak upadek, który nie pozwolił mu dokończyć rywalizacji. Polak pojawił się jeszcze raz na torze, ale po przejechaniu dwóch okrążeń zjechał z owalu i wycofał się z dalszego ścigania. Team żużlowca w mediach społecznościowych przekazał, że zawodnik skarżył się na ból prawej ręki.
W poniedziałek na profilu Jakuba Jamroga zrzeszającym fanów wychowanka Unii Tarnów pojawił się kolejny wpis, z którego dowiadujemy się, że u zawodnika doszło do złamania palca prawej ręki. I to właśnie tym nieprzyjemnym akcentem zakończył się dla niego dobry sezon, w którym to m.in. zdobył srebrny medal Drużynowych Mistrzostw Polski czy również zajął drugie miejsce w finale Złotego Kasku, co dało mu przepustkę do przyszłorocznych eliminacji FIM Speedway Grand Prix oraz Speedway Euro Championship.
W krótkim komunikacie teamu Jamróg Racing #31 przekazano informację, że żużlowiec myśli już o przygotowaniach do nowego sezonu, a w listopadzie zwiąże się kontraktem z jednym z klubów PGE Ekstraligi. Brakuje jakiejkolwiek wzmianki czy będzie to Betard Sparta. W ostatnich dniach 28-latka łączyło się m.in. ze Speed Car Motorem Lublin czy też truly.work Stalą Gorzów. W minionym sezonie Jamróg dla wrocławskiego klubu w sześćdziesięciu pięciu biegach wywalczył 82 punkty i 15 bonusów. Taki wynik dał mu średnią biegową 1.492 i trzydzieste piąte miejsce – m.in. przed Jackiem Holderem, Rune Holtą, Adrianem Miedzińskim czy też Andreasem Jonssonem.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!