Tylko rok potrwa przygoda Piotra Pawlickiego z Betard Spartą Wrocław. Młodszy z braci w najbliższym oknie transferowym, chociaż tego otwarcie nie powiedział, to zmieni klub.
Odejście z Leszna miało być nowym bodźcem w karierze. Wraz z tym miały wrócić też wysokie wyniki, gdyż w ostatnich dwóch sezonach Piotr Pawlicki był cieniem samego siebie. Jednak i po zmianie barw tak się nie stało, a przed ostatnim meczem ma on średnią na poziomie 1.679 punktu na bieg i zajmuje 29. pozycję w PGE Ekstralidze. Nie uważa jednak, że przejście do Wrocławia było błędem, a raczej otwarciem nowego rozdziału.
– Może nie do końca to widać po moich wynikach, ale uważam, że przychodząc do Wrocławia, bardzo dużo zyskałem, nauczyłem się i poznałem wielu nowych ludzi. Można powiedzieć, że zacząłem inny rozdział w swojej karierze sportowej – powiedział w pomeczowej mix zone.
Nie mogło także zabraknąć pytania o dalszą przyszłość zawodnika. Do rozegrania pozostał bowiem tylko jeden mecz, a od długiego czasu nazwisko Pawlickiego przewijane jest na transferowej giełdzie. Co prawda nie powiedział tego wprost, to można wywnioskować, że już niebawem powinniśmy poznać nowy klub młodszego z braci. Podziękował też wszystkim związanym z Betard Spartą Wrocław i stwierdził, że wiele wyniesie ze startów w ich barwach.
– Jestem bardzo wdzięczny całemu klubowi, wszystkim, których poznałem i mogłem współpracować w tym roku. Jakby nie patrząc, sytuacja jest jasna. Nie chciałbym otwarcie o tym mówić, ale wiadomo jak to będzie po tym sezonie i bardzo się cieszę, że mogłem być częścią tej drużyny i wiele się nauczyć z tak wspaniałymi zawodnikami. To była przyjemność i wiele mogę wynieść z tego – podsumował.
Nazwisko Piotra Pawlickiego znalazło się w notesach sporej części prezesów z całego kraju. Dostał on bowiem oferty z takich klubów jak m.in. GKM Grudziądz, Unia Leszno czy nawet Apator Toruń. Aktualnie wszystko jednak wskazuje, że dołączy on do Falubazu Zielona Góra. Musi jednak spełnić się jeden warunek. Zielonogórzanie muszą awansować do PGE Ekstraligi, a w finale czeka ich starcie z ROW-em Rybnik.
Kurs na żużel -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!