Drużyna eWinner Apatora Toruń przegrała z Marwis.pl Falubazem Zielona Góra w meczu 8. kolejki PGE Ekstraligi w stosunku 42:48. Liderem torunian w tym meczu był Paweł Przedpełski, którego poprosiliśmy o komentarz na temat tego spotkania.
Wychowanek klubu z Torunia zdobył w niedzielnym starciu 14 punktów i bonus w sześciu startach, będąc najlepiej punktującym zawodnikiem w swojej drużynie. – Jestem zadowolony, oczywiście jak nie ma pełnej zdobyczy punktowej, to zawsze jest coś do poprawki. Ostatni raz takiego wyniku należałoby szukać daleko wstecz. Wiadomo, że liczy się wynik całej drużyny, pogubiliśmy wszyscy punkty i finalnie ich zabrakło.
Po meczu Marwis.pl Falubazu z Betard Spartą Wrocław dużo mówiło się o zielonogórskiej nawierzchni. W meczu przeciwko ekipie z Torunia nie doszło jednak do dalszych torowych eksperymentów. – Tor był naprawdę bardzo dobry do ścigania i można było nawet zobaczyć wiele mijanek. Myślę, że spotkanie było raczej ciekawe. Jakiegoś zaskoczenia nie było, tor był po prostu normalny, raczej zbliżony do typowo zielonogórskiego.
Do ostatecznego rozstrzygnięcia biegu juniorskiego potrzebne były aż cztery podejścia. Zapytaliśmy naszego rozmówcę jak jego ,,głowa’’ reaguje na tego typu przerwy w zawodach. – Pracuję nad sobą psychicznie, mam wiele spotkań z psychologiem, żeby radzić sobie w takich sytuacjach, które oczywiście nieczęsto, ale się zdarzają. Oczywiście chciałoby się, żeby zawody przebiegały szybko i sprawnie, ale nie zawsze ma się na to wpływ, więc ja po prostu wolę się w spokoju skoncentrować na następnym biegu, żeby się zbytnio nie rozkojarzyć.
Torunianom nie udało się zwyciężyć, ale z Zielonej Góry wyjechali z cennym punktem bonusowym. Mimo nadziei na więcej, torunianie przyjmują punkt z szacunkiem. – Dla nas każdy punkt jest na wagę złota, więc musimy po prostu zbierać wszystko co się da. Bonus był dla nas niezmiernie ważny, oczywiście apetyt był taki, żeby powalczyć o zwycięstwo w Zielonej Górze, ale się nie udało. Bierzemy to, co mamy, będziemy grać kartami, które aktualnie posiadamy, więc nie pozostaje nic innego jak walczyć o kolejne bonusy. Niektóre mecze wyjazdowe przegrywaliśmy niedużą liczbą punktów, więc jak najbardziej jest na to szansa i wszyscy mocno się przygotowujemy, żeby te pojedyncze punkty pozbierać.
Przed eWinner Apatorem trudny mecz na własnym torze z Betard Spartą. Mimo znacznej siły wrocławian w ostatnich kolejkach, Przedpełski podchodzi do przyszłych rywali z takim samym respektem jak do innych drużyn. – Respekt czujemy przed każdą drużyną. PGE Ekstraliga jest tak mocna, wyrównana i nieprzewidywalna, że co kolejkę możemy zobaczyć wiele niespodzianek. Sparta jest aktualnie jedną z mocniejszych drużyn i na pewno wszyscy się liczą z tym, że będzie to ciężkie spotkanie.
Mecz eWinner Apatora Toruń z Betard Spartą Wrocław odbędzie się w piątek 11 czerwca. W pierwszym meczu lepsi okazali się wrocławianie, wygrywając z wynikiem 51:39.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!