GKSŻ wyjaśnia, dlaczego Arged Malesa TŻ Ostrovia Ostrów musiała zrezygnować z jednego członu w nazwie, a 7R Stolaro Stal Rzeszów udało się tego uniknąć.
– Różnica w naszym podejściu do Ostrowa i Rzeszowa jest taka, że po pierwsze temat w przypadku klubów eWinner 1. Ligi traktujemy bardziej restrykcyjnie. Te kluby, w odróżnieniu od drugoligowych, miały jasność, że ta zmiana wchodzi i muszą tego przypilnować. Ze względu na telewizję, która jest naszym partnerem, a której bardzo na tym zależało, ale i też z przyczyn marketingowych. Specjaliści w branży bardzo chwalą ten ruch, jako porządkujący pewien problem i dowolność w podchodzeniu do sprawy nazwy – tłumaczy Zbigniew Fijałkowski w rozmowie z polskizuzel.pl
– Przypomnę, że kluby wiedziały o zmianie dotyczącej nazw klubów od zeszłego roku. Było jasne, że do nazwy miasta mogą być dodane maksymalnie dwa człony i to jest poza wszelką dyskusją – dodaje działacz.
– Idąc dalej, prezes klubu z Ostrowa nawet nie występował do nas z wnioskiem o zmiany. Nie mówię, że wysłanie pisma cokolwiek by zmieniło, ale działacz sam przyznał, że wiedział, że rozumie, po co to zrobiliśmy, że po prostu zamierza się dostosować. Stal z kolei pismo wysłała, a, jako że to druga liga, to uznaliśmy, że nie będziemy robili problemu. Zresztą, jak wspomniałem, w drugiej lidze nie stawialiśmy wcześniej sprawy na ostrzu noża. Te kluby już wiedzą, że to wchodzi, ale dajemy im taki rok przejściowy – kończy Fiałkowski.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: NOWY TRENER SZKÓŁKI STALI RZESZÓW
Nazwy nie musi też skracać OK Bedmet Kolejarz Opole, który podobnie jak 7R Stolaro Stal, wysłał wniosek do GKSŻ i dostał zgodę na korzystanie z dotychczasowej nazwy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!