W miniony weekend w Berlinie odbyły się zawody w ice speedwayu. Jednymi z gości podczas tej imprezy byli przedstawiciele Stali Gorzów, którzy na trybunach niemieckiego obiektu promowali rundę Grand Prix zaplanowaną na „Jancarzu”. Wśród „żółto-niebieskich” pojawił się również Oskar Paluch, z którym porozmawialiśmy o wrażeniach z lodowej odmiany żużla.
Około sto pięćdziesiąt kilometrów dzieli Berlin od Gorzowa Wielkopolskiego. Klub znad Warty postanowił więc skorzystać z okazji rozgrywanych w stolicy Niemiec zawodów, by zareklamować Grand Prix, które czeka nas już w czerwcu. Moment w sam raz, gdyż na Horst-Dohm Eisstadion kibice zawsze tłumnie gromadzą się, by obserwować zmagania lodowych gladiatorów. Efekt na pewno in plus, gdyż żółto-niebieski namiot cieszył się dużym zainteresowaniem niemieckich fanów. Była to też idealna okazja, by zobaczyć czym tak naprawdę jest ice racing. Skorzystali z niej chociażby młodzieżowcy Stali – Jakub Stojanowski, Wiktor Jasiński i Oskar Paluch. Z tym ostatnim porozmawialiśmy osobiście, by opowiedział o swoich wrażeniach z pierwszego kontaktu z lodową odmianą speedwaya.
Damian Kuczyński (speedwaynews.pl): – Oskar, pierwszy raz widziałeś na żywo ice racing. Jak podobały ci się zawody i co zwróciło twoją szczególną uwagę?
Oskar Paluch (junior ebut.pl Stali Gorzów): – Mega przeżycie i fajne doświadczenie. Coś niesamowitego zobaczyć, jak ci zawodnicy ścigają się po lodzie i wchodzą w tak widowiskowy sposób w wiraże, kładąc się praktycznie na tej tafli. Cały ice speedway wydaje się być bardzo ciekawym sportem. Te trzycentymetrowe kolce w oponach dodają takiego „dreszczyku emocji”. Fajna sprawa.
– Czy według ciebie dobrze by było, gdyby ta dyscyplina była bardziej popularna również w Polsce?
– Myślę, że na pewno miło byłoby zobaczyć więcej takich zawodów w Polsce. Wiadomo, że u nas w kraju klasyczny żużel traktowany jest jako ten ciekawszy i wiodący sport, ale uważam że ice speedway jest równie fajną dyscypliną, którą z chęcią bym oglądał.
– Po obejrzeniu tych zawodów z bliska… Odważyłbyś się sam spróbować ice speedwaya?
– Gdybym miał wystartować w zawodach, to zdecydowanie nie. Jeśli jednak miałbym okazję przejechać się samemu, gdzieś na spokojnie na jakimś torze, bez żadnej presji, to jak najbardziej tak. Fajnie byłoby spróbować czegoś takiego, bo jak wspomniałem wygląda to naprawdę imponująco. W zawodach na pewno bym nie pojechał, bo sam widziałem, że nie jest to takie proste. Wymaga to znacznych umiejętności i to wcale nie tych związanych z klasycznym żużlem.
– Czy jesteś w stanie stwierdzić, co jest bardziej ryzykownym sportem – klasyczny żużel, czy ice speedway?
– Na pewno obydwie te dyscypliny są bardzo niebezpieczne. Zarówno na klasycznym torze, jak i lodowym trzeba być niezwykle skoncentrowanym. Ciężko to porównać, ale myślę, że ryzyko jest zbliżone, jeśli chodzi o wypadki.
– Pozostając w klimacie zimowym, jak oceniasz wyjazd przygotowawczy Stali do Finlandii? Co najbardziej ci się tam spodobało?
– Obóz w Finlandii oceniam bardzo dobrze. Jestem naprawdę w szoku, że udało się zorganizować tak ciekawy wyjazd. Nigdy na takim nie miałem okazji być. Będąc szczerym, to wszystko mi się podobało, a atrakcji mieliśmy pod dostatkiem. Natomiast jeśli mam wybrać coś najlepszego, to stawiam na skutery śnieżne. To było takie – można powiedzieć – odwzorowanie żużla i każdemu z zawodników przypadło to do gustu.
– Widziałem, że podczas pobytu w Lahti mieliście również okazję zobaczyć hokej. Jakie towarzyszyły wrażenia z oglądania jednej z najlepszych lig świata?
– Hokej bardzo mi się podobał. Mecz był na naprawdę wysokim poziomie. To fajne przeżycie obejrzeć z trybun takie widowisko, gdy wiemy że jest to już klasa światowa.
– Czy możesz powiedzieć, że jesteś już gotowy do zbliżającego się nieuchronnie sezonu 2023? Jakie stawiasz sobie przed nim cele?
– Uważam, że jestem już gotowy do nadchodzącego sezonu. Na ten moment szukamy już miejsc, gdzie są warunki, żeby rozpocząć trenowanie na torze. Jeśli chodzi o moje cele, to jednym z nich jest zakwalifikowanie się do Grand Prix 2. Oprócz tego, to wiadomo – jak zawsze – dalej się rozwijać i dowozić do mety cenne punkty dla drużyny, tak aby wszystko cały czas szło do przodu.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!