Przyszły sezon może okazać się kluczowy w karierze Oskara Fajfera. Wychowanek Startu Gniezno otrzymał szansę występów w PGE Ekstralidze i będzie chciał ją wykorzystać. Sam uważa, że stać go na bardzo dobre występy i duży progres względem 2022 roku. 28-latek podkreśla, że szybko osiągnął porozumienie w Gorzowie.
Oskar Fajfer od kilku sezonów wyróżniał się na tle innych zawodników eWinner 1. Ligi. Już pod koniec rozgrywek w 2021 roku mówiło się o potencjalnych przenosinach do PGE Ekstraligi, jednak dla żużlowca Startu zabrakło miejsca. Fajfer spędził kolejny sezon na zapleczu elity i choć nie był tak efektowny ani skuteczny, otrzymał szansę na występy w Moje Bermudy Stali Gorzów.
Porozumienie z wicemistrzami Polski nie zbyt skomplikowane. – Spotkaliśmy się na terenie neutralnym, usiedliśmy do stołu, a rozmowa zajęła nam może z 45 minut. Przyglądam się Stali Gorzów już od dawna i wiem, że to jest bardzo poukładany klub, z historią, więc zależało mi, aby w takiej drużynie jeździć – chwali swój nowy klub Oskar Fajfer w rozmowie z gazetalubuska.pl.
Wsadzony na wysokiego konia
Po odejściu Bartosza Zmarzlika każdy nowy zawodnik byłby nazwany jego „zastępcą”. Mistrza świata perfekcyjnie zastąpić się jednak nie da. Fajfer liczy natomiast, podobnie jak Szymon Woźniak, że ciężar zdobywania punktów rozłoży się na cały skład. – W Stali Gorzów została trójka bardzo dobrych zawodników, którzy stanowią trzon zespołu. Tak naprawdę każdy z nas musi więc tę dziurę po Bartku załatać. Moja umiejętność jazdy dorównuje kolegom z zespołu.
Po rewelacyjnym dla siebie sezonie 2021 oczekiwania wobec kolejnych rozgrywek mogły być duże. W skutecznym punktowaniu przeszkodził jednak uraz obojczyka. Kontuzja zabrała sporo czasu na sprawdzanie nowych rozwiązań. Zmagania ze sprzętem trwały długo. – Byłem świetnie przygotowany kondycyjnie, mentalnie, ale złapałem kontuzję i ciężko mi było wskoczyć później na ten sam poziom, co przed nią. Po powrocie było kilka spotkań pod rząd, przed którymi nie miałem możliwości potrenować. Poza tym pojawiły się problemy sprzętowe – wspomina miniony sezon Oskar Fajfer.
Tor nie będzie problemem
Przyszły rok będzie jednak pełen zmian. Oskar Fajfer zapowiada zmianę tunera. Rozpocznie także współpracę z uznanym w środowisku mechanikiem, Dariuszem Sajdakiem. Kibice zastanawiają się, czy odpowiadać będzie mu gorzowski obiekt. – Starty są moim głównym atutem. Cieszę się, że trafiłem na tor w Gorzowie, bo pasuje on pod mój styl jazdy. Lubię „strzelić” ze startu i uciekać, więc gorzowski tor jak najbardziej będzie mi pasował – uspokaja zatroskanych fanów 28-letni żużlowiec.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!