Oskar Fajfer wraz z resztą zawodników Startu triumfowali w sobotnim meczu w Gdańsku. Zdunek Wybrzeże Gdańsk ponieśli drugą porażkę na własnym obiekcie. Skład Car Gwarant Kapi Meble Budex Start Gniezno okazał się za mocny dla miejscowego Wybrzeża.
Fajfer do dorobku drużyny dorzucił cenne osiem punktów z dwoma bonusami. Zawodnik nie ukrywał, że bardzo satysfakcjonuje go sobotni wynik. – Na pewno bardziej cieszy mnie ten wynik i całość drużyny, gdzie oni zapunktowali. Mi nie było łatwo, gdzieś tą prędkość miałem, natomiast brakło tego małego czegoś ze startu. Cały czas gdzieś musiałem walczyć. Wyszarpywać te punty, natomiast myślę, że gdzieś tutaj dołożyłem swoją cegiełkę do zwycięstwa mojej drużyny i to mnie bardzo cieszy – przyznał po meczu zawodnik gnieźnian na kanale nSport+.
Końcówka meczu przyniosła ze sobą najwięcej emocji w całym spotkaniu. – No działo się naprawdę bardzo dużo. Adi się skupił, aby uciekać do przodu. Ja musiałem znaleźć tę optymalną linię jazdy. Tutaj niestety rzez dwa kółka trochę mnie szprycował, bo skupiał się na uciekaniu. Ja również byłem szybki, więc też postanowiłem śledzić jego tor jazdy i gdzieś unikałem tej szprycy, i zaczęło mi to wychodzić lepiej, zaczęliśmy odjeżdżać rywalom – stwierdził Fajfer.
Można spokojnie rzec, że atmosfera w Gnieźnie jest wręcz genialna. Czy dobre humory dopiszą podczas meczu z Unią Tarnów? – Łatwo nie będzie. Na pewno skupimy się u siebie na treningach i postaramy się zrobić również dobre wrażenie, jak w poprzednim meczu u siebie. Myślę, że gdzieś znaleźliśmy już receptę na to, aby czuć się u siebie dobrze, szybko i też chyba pokazał o tym wynik, gdzie odjechaliśmy rywalom, więc myślę, że to będzie ciekawy meczyk – dodał na koniec Oskar Fajfer.
źródło: nSport+
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!