W Gorzowie zamkniemy 12. serię rozgrywek PGE Ekstraligi. Miejscowa Stal podejmie Włókniarz Częstochowa.
Rachunki do wyrównania
Włókniarz w minionej kolejce doznał dotkliwej porażki przegrywając na domowym owalu ze Spartą Wrocław 39-51. Podopieczni Dariusza Śledzia byli dominatorami od samego początku aż do końca, a częstochowianie nie prowadzili nawet przez moment. W tym roku tor „Lwów” chyba nie do końca jest ich sprzymierzeńcem, bo jakby nie patrzeć to na sześć spotkań pod Jasną Górą wygrali tylko trzy z nich.
OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL!
W niedzielę ekipa Lecha Kędziory uda się do Gorzowa na bardzo ciekawie zapowiadający się pojedynek. Choć mecz ten nie będzie miał wpływu na układ sił w tabeli to i tak Włókniarz ma sobie coś do udowodnienia. W Częstochowie padł remis, chociaż biało-zieloni po dwunastu wyścigach prowadzili już różnicą dziesięciu punktów. Ostatnie trzy biegi były katastrofalne w ich wykonaniu i można w tym przypadku rzec, że „zremisowali wygrany mecz”.
Pojedynek przyszłych ćwierćfinalistów?
Co ciekawe, rywalizacja gorzowsko-częstochowska w ostatnich sezonach była zwykle wyrównana. Rok temu w dwumeczu podczas fazy zasadniczej padł remis. W półfinale play-off Włókniarz podczas pierwszego spotkania zremisował w Gorzowie, a każdy pamięta jak wtedy Mateusz Świdnicki i Jakub Miśkowiak rozstawiali po kątach Bartosza Zmarzlika. Z kolei w rewanżu mimo wszystko z dozą niespodzianki „Lwy” uległy „Stalowcom” i musiały zadowolić się walką o brąz.
Obecna sytuacja w tabeli jeśli chodzi o tegoroczny sezon powoli krystalizuje się na tyle, że oba te zespoły mogą się spotkać już w pierwszej fazie walki o medale, a więc ćwierćfinale. Gospodarze niedzielnego starcia zajmą czwarte miejsce mając trzy punkty przewagi nad piątym Apatorem i cztery „oczka” straty do rywali spod Jasnej Góry. Zwycięstwo którejś z tych drużyn tak jak wspomnieliśmy nie zmieniłoby nic, ale w przypadku żółto-niebieskich pozwoliłoby zbliżyć się na jeden punkt do trzeciej drużyny.
Tym razem to może się udać
Dla podopiecznych Stanisława Chomskiego będzie to kolejny duży sprawdzian możliwości w Gorzowie. Dwa wcześniejsze z nich żółto-niebiescy „oblali”. Na stadionie im. Edwarda Jancarza gościły już ekipy z Lublina oraz Wrocławia. Po bardzo wyrównanych spotkań w obydwu przypadkach nieznacznie wygrywali goście, a widowisko za każdym razem mimo wszystko było przednie.
Gorzowska drużyna już niejednokrotnie w tym sezonie zaskakiwała i osiągała więcej, niż ktokolwiek by przypuszczał. Widoczny jest ten „team spirit”, który podkreśla każdy z zawodników i wzajemne wsparcie. Nie dziwi zatem, że na kolejne dwa sezony pozostać się zdecydowali Szymon Woźniak i Martin Vaculík, a w najbliższym czasie działacze powinni ogłosić pozostanie również Andersa Thomsena.
Częstochowianie zdecydowanie są w zasięgu Stali i z pewnością jak już mówiliśmy będzie to wyrównany mecz. Biorąc pod uwagę podział punktów z pierwszego pojedynku to gospodarze mogą być uważani za delikatnego faworyta, a gościom tylko zwycięstwo da trzy duże punkty do tabeli. Pod numerem dwanaście pojawi się Wiktor Jasiński, który ostatnio wypadł ze składu na rzecz Mathiasa Pollestada. Zdobycz 23-latka może być kluczowa dla losów całej rywalizacji.
Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Początek niedzielnych zawodów zaplanowano na godzinę 19:15. Kliknij, by zobaczyć układ par.
Awizowane składy:
ebut.pl Stal Gorzów
9. Szymon Woźniak
10. Oskar Fajfer
11. Martin Vaculík
12. Wiktor Jasiński
13. Anders Thomsen
14. Oskar Paluch
15. Mateusz Bartkowiak
16.
Tauron Włókniarz Częstochowa
1. Leon Madsen
2. Maksym Drabik
3. Kacper Woryna
4. Jakub Miśkowiak
5. Mikkel Michelsen
6. Kajetan Kupiec
7. Kacper Halkiewicz
8.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!