Zagadka następstwa po Piotrze Świderskim ostatecznie rozwiązana! Prezes PGG ROW-u Rybnik Krzysztof Mrozek zaprezentował nowego trenera „Rekinów” podczas piątkowego spotkania z kibicami i przedstawicielami mediów. To Lech Kędziora.
Choć za sprawą Grega Hancocka, Jasona Crumpa czy Maksyma Drabika tegoroczna zima obfitowała w zwroty akcji, informacja o odejściu Piotra Świderskiego z Rybnika także musi znaleźć się w ścisłej czołówce niespodzianek. Trener „Rekinów” popracował tam bowiem zaledwie trzy miesiące i nie poprowadził zespołu w choćby jednym meczu.
Wśród kandydatów do zastąpienia „Świdra” wymieniany był między innymi Krzysztof Bas ze Śląska Świętochłowice, który regularnie podejmuje współpracę z okolicznymi klubami w zamian za możliwość jazdy dla swoich podopiecznych. Tego trenera wcześniej zakontraktował jednak Kolejarz Opole. Pojawiło się także nazwisko Jacka Frątczaka, ale zielonogórzanin nie jest obecnie zainteresowany prowadzeniem jakiejkolwiek drużyny.
Najbardziej prawdopodobnym od początku był jednak wariant, w którym „Rekiny” przejmie Lech Kędziora. Umowa dotychczasowego szkoleniowca Orła Łódź wygasa z końcem lutego, tymczasem ekipa z miasta włókniarzy już w listopadzie zaprezentowała trenera Adama Skórnickiego. Kędziora miał więc do wyboru przedłużenie umowy na nowych warunkach jako współpracownik „Skóry” lub szukanie szczęścia gdzie indziej.
Właśnie ten wariant doszedł do skutku. Krzysztof Mrozek poinformował, że nowym trenerem PGG ROW-u będzie 62-letni Kędziora. Dla tego szkoleniowca to powrót do PGE Ekstraligi po dwóch latach przerwy. W 2017 roku prowadził on Włókniarza Częstochowa, z którym zajął piąte miejsce. Później spędził po kilka miesięcy w Wybrzeżu Gdańsk oraz Stali Rzeszów, a ostatnio cały sezon we wspomnianej Łodzi.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!