Przed poprzednim sezonem Josh Pickering nie podpisał kontraktu z żadną polską ekipą. Dopiero pod koniec zmagań dołączył do Wybrzeża Gdańsk i zrobił sobie świetną reklamę.
Australijczyk dość późno zameldował się w naszym kraju. Dopiero przed sezonem 2019 szansę mu postanowili dać działacze Wilków Krosno. Wówczas wystąpił w dwóch meczach, w których zdobył łącznie 20 punktów. Na kolejny start w Polsce musiał poczekać jednak aż do zmagań w 2022 roku. Josha Pickeringa zakontraktował bowiem Kolejarz Rawicz i to okazało się być strzałem w przysłowiową dziesiątkę. Został bowiem odkryciem najniższego szczebla rozgrywkowego, a na koniec sezonu jego średnia wyniosła 2.111 punktu na bieg.
Nic więc dziwnego, że ówczesny prezes klubu, Sławomir Knop chciał go zatrzymać także i na kolejny rok startów. Tak się jednak nie stało, a Australijczyk dołączył do Ultrapur Startu Gniezno. Tam jednak nie było już tak kolorowo, gdyż w pewnym momencie stracił nawet miejsce w podstawowym składzie czerwono-czarnych. Ostatecznie po zakończeniu sezonu bez skrupułów zdecydowano się z nim pożegnać. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że Paweł Siwiński pytał o zawodnika już w trakcie zmagań w Krajowej Lidze Żużlowej.
– Niestety, o tydzień się spóźniłem – powiedział prezes Ultrapur Startu Gniezno w magazynie sportowym Pitbike Gniexno #SGLive.
Wcześniej bowiem z okazji skorzystali działacze Wybrzeża Gdańsk. Choć Josh Pickering zrobił sobie świetną reklamę, to ekipie znad morza transfer nie pomógł utrzymać się w Metalkas 2. Ekstralidze. „Kangur” był jednak wyróżniającą się postacią i w pięciu meczach punktował poziomie średnio 1.778 punktu na bieg. Gdańszczanie liczyli także, że po spadku uda się go zatrzymać, lecz w nadchodzącym sezonie Pickeringa ponownie zobaczymy w nowych barwach.
W listopadzie dołączył bowiem do Fogo Unii Leszno. Tam zajął ostatnie miejsce w składzie i tym samym został jedynym nowym zawodnikiem w kadrze „Byków” na nadchodzący sezon. Oprócz niego spadkowicza z PGE Ekstraligi reprezentować będą Janusz Kołodziej, Grzegorz Zengota, Ben Cook oraz Nazar Parnitskyi.
Josh Pickering (N) był o krok od dołączenia do Startu GnieznoAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!