Kibice w Ostrowie mogą odetchnąć. Po meczu we Wrocławiu Mariusz Staszewski i Tomasz Gapiński przyznali, że Grzegorz Walasek uniknął złamań.
Najbardziej doświadczony zawodnik w PGE Ekstralidze swój udział w meczu we Wrocławiu zakończył na ósmym wyścigu. Na dojeździe do pierwszego łuku Grzegorz Walasek sczepił się motocyklami z Michałem Curzytkiem. 45-latek przefrunął nad kierownicą i z impetem uderzył o tor. Po kilku chwilach na owal wyjechał ambulans, do którego żużlowiec ostrowian został przeniesiony na noszach.
Jak udało się dowiedzieć po meczu naszemu korespondentowi, Walasek uniknął złamań. Taką informację przekazali Tomasz Gapiński i menadżer Arged Malesy, Mariusz Staszewski.
Osłabiona brakiem jednego z liderów ostrowska ekipa zaczęła tracić względem gospodarzy z Wrocławia i przegrała ostatecznie 54:36. Pełną relację z tego meczu wraz z wynikami możecie znaleźć na speedwaynews.pl.
Aktualizacja: Arged Malesa Ostrów Wielkopolski kilka godzin po meczu poinformowała, że u Walaska jednak wykryto złamanie obojczyka. Szczegóły TUTAJ.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!