Sezon 2020 zweryfikował wiele i pokazał komu z PGE Ekstraligi przydałby się „reset” i odświeżenie w 1 lidze żużlowej, ale również kto ma szansę na angaż w najwyższej klasie rozgrywkowej na świecie. Nie wszystko jednak w nowym sezonie będzie takie proste, a nowy przepis może sporo namieszać.
W sezonie 2021 należy brać pod uwagę nowy przepis o obowiązkowym zawodniku U-24, który może doprowadzić do sporych rotacji żużlowców. W wielu przypadkach działacze mogę przestać spoglądać na umiejętności danego zawodnika, a widzieć tylko jego wiek. Nowy przepis ma na celu pomoc beniaminkowi w budowaniu składu na PGE Ekstraligę. Wprowadzenie obowiązkowego zawodnika do 24. roku życia na pozycjach seniorskich może otworzyć wiele drzwi żużlowcom, ale również je zamknąć. – Kilku zawodników pasujących poziomem do PGE Ekstraligi będzie musiało poszukać sobie miejsca na zapleczu, a paru szczęśliwców, którzy normalnie objeżdżaliby się w 1 lidze, pójdzie szczebel wyżej – zaznacza Marcin Kuźbicki, ekspert Eleven Sports w rozmowie ze speedwaynews.pl.
Zawodnikiem, który zdecydowanie nie pokazał swojego potencjału w tym wyjątkowym sezonie jest Antonio Lindbäck. Szwed nie jeździł na poziomie do którego nas kiedyś przyzwyczaił i z pewnością nie zadowolił zarówno działaczy jak i kibiców. Być może dobrą opcją na odbudowanie swojej formy i powrót na właściwe tory jest znalezienie sobie pracodawcy na ekstraligowym zapleczu. – Na pewno przykładem zawodnika, który tak czy siak powinien zrobić sobie wspomniany przez Ciebie reset, jest Antonio Lindbäck. Szwed ewidentnie wypalił się na najwyższym poziomie. O ile jeszcze kilka lat temu jego dyspozycja była chimeryczna, ale z przebłyskami, o tyle od jakiegoś czasu obserwujemy równię pochyłą i wydaje się, że 1 liga będzie dla niego naturalnym kierunkiem – dodał rozmówca naszej korespondentki.
Sytuacje, które działy się z polskimi zawodnikami również zwracały oczy środowiska żużlowego i wywołały wiele dyskusji zarówno na tematy przejścia do niższej ligi, jak i pewnego miejsca w składzie, którego niektórym zawodnikom niestety brakowało i być może działało na ich niekorzyść. – Być może spokojny sezon na zapleczu z pewnym miejscem w składzie przydałby się również lubelskim seniorom – Jakubowi Jamrogowi i Pawłowi Miesiącowi – bo, jak zobaczyliśmy w tym roku, walka o miejsce w składzie nie posłużyła ani jednemu, ani drugiemu. Szału nie zrobili również Polacy z Grudziądza, ale moim zdaniem i Buczkowski i Pawlicki wciąż mają potencjał na to, by jeździć na wysokim poziomie i jest szansa, że w 2021, przy bardziej trafionych inwestycjach sprzętowych, będzie lepiej – podsumował Marcin Kuźbicki.
W każdej sytuacji należy patrzeć na dwie strony medalu. Tak samo w świecie czarnego sportu. 1 Liga Żużlowa w swoich szeregach ma wielu utalentowanych zawodników, który mogliby stać się solidnymi punktami w zespołach i zawojować najwyższą żużlową klasę rozgrywkową. – Jeżeli chodzi o zawodników pierwszoligowych, którzy mają szansę na angaż w Ekstralidze, ze względu na wspomniany przepis trzeba szukać przede wszystkim wśród żużlowców poniżej 24 roku życia. Naturalnym kandydatem wydaje się Jonas Jeppesen, który miał już wyjątkowo spektakularny przebłysk przeciwko drużynie z Torunia i, przede wszystkim, ze względu na ogromną waleczność ogląda się go z przyjemnością. Kryterium wiekowe spełnią również dwaj inni Duńczycy, Andreas Lyager i Frederik Jakobsen, którzy również powinni poradzić sobie przyzwoicie na poziomie Ekstraligi – kwituje komentator stacji Eleven Sports.
Przepis U-24 niestety nie każdemu pozwoli na spróbowanie swoich sił w ekstraligowych klubach. Kilku żużlowców będzie musiało jeszcze trochę poczekać na swoją szansę. – Pod względem czystych umiejętności znalazłoby się jeszcze kilku zawodników, którzy mogliby stanowić ciekawe uzupełnienia składów – jak Tungate, Łoktajew, Klindt czy Lahti – ale, niestety, przepisy raczej im na to nie pozwolą – zakończył Marcin Kuźbicki.
źródło: inf.własna
Oferta na eWinner 1. ligę dostępna tutaj -> sprawdź szczegóły!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!