Kolejny z zawodników zdecydował się na zakończenie swojej przygody z czarnym sportem. Tym razem chodzi jednak o Marcela Studzińskiego.
Podobnie jak wielu zawodników, Studziński swoją karierę rozpoczął od startów na miniżużlu. Reprezentując klub z Wawrowa, mógł pochwalić się sukcesami, a nawet występami na arenie międzynarodowej. Obie te sprawy przypadły na rok 2013. W Indywidualnych Mistrzostwach Polski na miniżużlu musiał uznać wyższość jedynie swojego klubowego kolegi – Kamila Nowackiego. Został także piątym zawodnikiem świata, jeśli chodzi o start w Indywidualnych Mistrzostwach, jeśli chodzi o klasę 125cc we francuskim Morizès. Rok później sięgnął po kolejny sukces. Został bowiem wicemistrzem Europy na miniżużlu. W Pilźnie zakończył zawody na drugim miejscu ustępując jedynie Jarno De Vriesowi z Niderlandów.
Po przejściu na klasyczny owal nie było tak kolorowo
Licencję żużlową Studziński zdał w roku 2016. Podobnie jak zdecydowana większość zawodników, którzy ścigają się na miniżużlu, przeszedł on do Stali Gorzów. W jej barwach jednak nigdy nie wystąpił, jeśli chodzi o rozgrywki ligowe. W swojej karierze reprezentował on barwy takich klubów jak Ostrovia Ostrów, Polonia Bydgoszcz czy przez ostatnie sezony Start Gniezno. Przez te wszystkie lata na torach pierwszej i drugiej ligi pojawił się łącznie 201 razy. Zdobył w nich 153 punkty i dziewiętnaście bonusów.
Minione rozgrywki były dla niego ostatnimi w gronie młodzieżowców. O końcu kariery przebąkiwał tuż po zakończeniu sezonu przez Aforti Start Gniezno. Kilka miesięcy później podjął ostateczną decyzję. Wychowanka Stali Gorzów więcej na torze nie zobaczymy. Za pośrednictwem swojego profilu na Facebooku zdecydował się na podsumowanie swojej kariery i podziękowaniem dla wszystkich tych, którzy go wspierali przez piętnaście sezonów startów na motocyklach różnej klasy.
Ważny apel
W dość obszernym poście zamieścił także apel do tych, którzy dopiero rozpoczynają przygodę z czarnym sportem oraz ich rodziców. Przypomnijmy bowiem, że do skończenia osiemnastego roku życia wszelkie umowy podpisują opiekunowie zawodników. Zwraca on uwagę, by uważnie czytać, to co się podpisuje, by nie popełnić jego błędów. – Pozwolę sobie na istotny dla mnie dopisek, dla młodych i ich rodziców zaczynających przygodę z tym sportem. Czytajcie, co podpisujecie oraz czerpcie jak najwięcej informacji od byłych lub obecnych zawodników. Nie życzę nikomu powtórzenia moich błędów – możemy przeczytać.
Studziński jest kolejny zawodnik, który zdecydował się na zakończenie kariery po sezonie 2022. Więcej na torze żużlowym nie zobaczymy także m.in takich zawodników jak Piotr Protasiewicz, Nile Tufft i Kamil Marciniec. Chociaż oficjalnych decyzji nie podjęli także Damian Pawliczak i Przemysław Konieczny to prawdopodobnie oni także zrezygnowali z dalszego uprawiania sportu. Pozostaną jednak przy nim, lecz jako mechanicy. Jeśli chodzi o zawodników spoza naszego kraju, to na taką decyzję zdecydował się m.in Tobias Busch.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!