W sezonie zasadniczym PGE Ekstraligi niemal wszystko jasne, ale cały czas nie znamy odpowiedzi na jedno z dwóch najważniejszych pytań. W niedzielę dowiemy się, kto opuści najlepszą żużlową ligę na świecie.
Oba niedzielne mecze 14. kolejki PGE Ekstraligi zapowiadają się na dość wyrównane. O 16:30 na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie miejscowa Fogo Unia stanie w szranki z Motorem Lublin. Według analityków Zakładów Bukmacherskich eWinner gospodarze są dość wyraźnym faworytem pojedynku trzeciej i czwartej drużyny w tabeli. Ewentualny triumf zostanie rozliczony po kursie zaledwie 1,20. Dużo bardziej na zwycięstwie zależy jednak Motorowi, który może zająć 2. lokatę w rundzie zasadniczej i rewanżowy meczu półfinałowy odjechać na swoim torze. Kurs na wygraną lublinian to już sporo więcej, bo 4,50. Interesująco wyglądać powinna walka o bonus. Unia musi odrobić 8 punktów straty i według bukmacherów raczej to zrobi (1,80).

Zdecydowanie ważniejszy będzie mecz o 19:15. Na swoim terenie ZOOLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz podejmie Eltrox Włókniarza Częstochowa. Jeśli podopieczni Janusza Ślączki marzą o pozostaniu w elicie, to nie mają wyjścia – muszą pokonać gości spod Jasnej Góry. Niestety dla fanów żółto-niebieskich nie są oni faworytem. Utrzymanie się GKM-u byłoby małą niespodzianką, a na stronie ewinner.pl i w aplikacji mobilnej kurs na taki scenariusz to kuszące 2,85. W tym sezonie GKM aż trzykrotnie zdobywał na swoim owalu 45 punktów, a raz wystarczyło to do zwycięstwa. Czy przy Hallera padnie remis? Kurs na podział punktów to 13,00.

Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!