Chris Holder to niekwestionowana legenda klubu z Torunia. Ludzie w klubie i mieście wciąż nie zapominają o jego wkładzie w sukcesy "Aniołów".
Australijczyk z aniołem na piersi zdobywał punkty przez czternaście sezonów. Były wzloty i upadki jak to w sporcie bywa, ale Australijczyk jest w Toruniu postrzegany jako postać pomnikowa. Wystarczy tylko wspomnieć pierwszą po zmianie barw klubowych wizytę Holdera na Motoarenie, gdy jako zawodnik ekipy z Ostrowa został uhonorowany za wkład w wyniki torunian. Również jego ostatnia wizyta w 2025 roku była szczególna, gdy po lipcowej rywalizacji jako zawodnik Innpro ROW Rybnik wyszedł do kibiców podziękować za doping.
Pamięć zostaje na zawsze
W Toruniu wciąż pamiętają o „Chrispym”, o czym świadczy wpis w prowadzonym przez media społecznościowe klubu z miasta nad Wisłą „Kalendarzu Adwentowym”. 14 grudnia opublikowano wpis, w którym podkreślono długość pobytu w Grodzie Kopernika przez Chrisa Holdera.
– „14 sezonów w Toruniu, niekwestionowany król Motoareny, a jego wizyta z klubem z Rybnika w lipcu była jednym z najjaśniejszych momentów tego sezonu – Chris Holder!” – czytamy we wpisie na Facebooku Pres Toruń
Australijski czempion globu z 2012 roku uległ w ostatnim czasie wypadkowi podczas jazdy w Albury-Wodonga, gdzie uległ kontuzji. Klub z Torunia nie przeszedł obok tego zdarzenia obojętnie i życzył Holderowi powrotu do zdrowia.
– „Chrispy wraca teraz do zdrowia po upadku w Australii, dlatego przesyłamy dużo ciepła i życzymy jeszcze więcej zdrowia – get well soon Champ!” – czytamy w drugiej części wpisu na klubowych mediach społecznościowych
Przypomnijmy, że Chris Holder w 2026 roku ponownie będzie reprezentować barwy drużyny z Ostrowa. Doświadczony zawodnik uspokaja kibiców mówiąc, że na wiosnę będzie gotowy do jazdy.
Chris Holder w barwach toruńskiej drużyny podczas meczu ligowego z 2017 rokuAby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!