Krajowa Liga Żużlowa nie generuje wielkiego zainteresowania wśród nadawców. Wielce prawdopodobne, że w sezonie 2026 również nie zobaczymy najniższego poziomu rozgrywkowego w telewizji. Czy to źle dla klubów?
Krajowa Liga Żużlowa to dosyć specyficzny poziom rozgrywkowy w naszym kraju. Wymaga niebotycznego skupienia, ponieważ każdy wynik jest możliwy, a ponadto zyskała na trybunach. Kibice coraz częściej przychodzili na mecze ukochanego zespołu, ponieważ nie mogli obejrzeć go w telewizji. Ponadto wszelkie pojedynki rozgrywano najczęściej w niedziele, co jedynie pomagało we wzroście zainteresowania. Jednak każdy miecz ma dwa końce.
Zero rozpoznawalności
Pod kątem rozmów ze sponsorami, ważna jest odpowiednia eksploracja marki. W przypadku braku transmisji w ogólnej telewizji, przyrost znacznie spada. Niektórzy ze sponsorów idą ligę wyżej, aby promować się w Canal+ i czerpać z tego korzyści. Nie jest to coś nadzwyczajnego, ponieważ tak działa biznes. Większe szanse na promocje można uzyskać podczas zobaczenia logotypu w telewizji, aniżeli przy przeczytaniu nazwy przez spikera na stadionie.
Więcej kibiców
W niektórych ośrodkach da się zobaczyć, że na stadion przyszło znacznie więcej osób. W Gdańsku czy Gnieźnie frekwencja naprawdę się obroniła, a nie można zapomnieć o Pile. Nawet przy tak małym stadionie, kibice dumnie go zapełniali i wspierali zespół. Na innym biegunie znajdowało się Opole czy Landshut, a w Daugavpils przywykliśmy do dobrej frekwencji. Najczęściej głosy o braku transmisji dało się usłyszeć w Krakowie, ponieważ niektórzy sponsorzy chcieli się przyłączyć pod warunkiem eksplorowania marki w telewizji.
Chętny był
Krajowa Liga Żużlowa miała wrócić na antenę Motowizji, a za samą realizacje odpowiadałby Sabmar. Problem pojawiał się jednak przy braku benefitów, przez co kluby opowiedziały się za brakiem transmisji w telewizji. Niektóre z nich chciały działać na własną rękę. Jednym z takich pomysłów chwalił się Speedway Kraków, chcący dać na swoim kanale Youtube funkcje wspierającego, która zawierałaby możliwość oglądania spotkań. Lokomotiv Daugavpils porozumiał się z lokalną telewizją, ale regulamin zabraniał jakiejkolwiek formy dystrybucji.
Czy coś zmieni się w tym sezonie? Wedle poszczególnych źródeł, nikt wielki nie jest zainteresowany pokazywaniem meczów Krajowej Ligi Żużlowej. Ponadto niektóre kluby nadal są na nie, jeżeli mowa o realizacje sygnału z ich meczów. Jednakże żużel bywa przewrotny, nawet pod tym kątem.
Casper Henriksson (Ż), Norbert Kościuch (C), Patryk Budniak (B)Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!