Zespół, który wchodzi do wyższej klasy rozgrywkowej zawsze ma ciężko. Nie inaczej jest z Grupa Azoty Unią Tarnów, której włodarze musieli się w listopadzie sporo napracować, aby zbudować zespół na miarę utrzymania w najlepszej lidze świata.
Trójka nowych zawodników pojawiła się w składzie Grupa Azoty Unia Tarnów – Wiktor Kułakow, Peter Kildemand oraz Nicki Pedersen. Dla byłego Indywidualnego Mistrza Świata była to kolejna zmiana przynależności klubowej w karierze. W Tarnowie kreowany jest na lidera, który będzie robił wyniki jak najbardziej zbliżone kompletom. – Przede wszystkim czułem, że Tarnów naprawdę mnie chce. To była swoista synergia, władze klubu chciały podpisać ze mną kontrakt, a ja chciałem tu jeździć. Po okresie jazdy w Unii Leszno uznałem, że mój czas w tamtej drużynie dobiegł końca. Potrzebowałem zmian i kiedy Tarnów awansował do PGE Ekstraligi szybko się dogadaliśmy – zdradził Pedersen w rozmowie z portalem speedwayekstraliga.pl.
Reprezentant Danii wraca na tor po groźnym upadku, który zaliczył w maju w swojej ojczyźnie. O powrocie zawodnika na owal mówiło się wiele, nawet o możliwym zakończeniu przez niego kariery. Żużlowiec to potwierdza, ale za mocno kocha ten sport. – Żużel to fantastyczna praca i fantastyczne życie, nie mogłem prosić o nic lepszego. W ostatnim sezonie byłem daleko od speedwaya i łatwo było podjąć decyzję o odejściu, ale ja kocham ten sport i dlatego chciałem wrócić. Ciągle mam wyzwania, pracę do wykonania, a przede wszystkim okazję, żeby robić to co kocham – zaznaczył.
Za żużlowcami tarnowskich Jaskółek mini zgrupowanie w chorwackim Gorican, gdzie podopieczni duetu Pawła Barana i Mirosława Cierniaka kręcili pierwsze kółka po zimowej przerwie. – Byliśmy z drużyną przez kilka ostatnich dni w Gorican i było tam wspaniale. Miałem okazję poznać wszystkich i wykonać kilka kółek na tamtejszym torze. Dla mnie nie ma znaczenia, czy przerwa trwa miesiąc, czy dziesięć. Wracam do tego, co kocham i czuje, że możemy wiele – relacjonował Nicki Pedersen, zapewniając jednocześnie, że z jego formą nie będzie problemu.
źródło: speedwayekstraliga.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!