Scott Nicholls jest gotowy do walki o obronę tytułu. 43-letni Brytyjczyk opowiedział o swoim obecnym stanie zdrowia. "Hot Scott" przyznał, że gdyby nie jego napięty harmonogram to wróciłby do treningów w Mâcon.
Peterborough Panthers zakończyło miniony rok z wielką radością. Mistrzostwo SGB Premiership w rocznicowym sezonie to spore wydarzenie. "Dad's Army" wierzy w swoje zestawienie do tego stopnia, że aż zastąpili jedynie Bjarne Pedersena osobą Benjamina Basso.
Scott Nicholls wykorzystał przerwę międzysezonową na to, aby przejść operację barku. Brytyjczyk narzekał na ból podczas minionego sezonu, co utrudniało mu jazdę na wysokim poziomie. "Hot Scott" zapewniał, że będzie gotowy do walki w nadchodzących rozgrywkach.
Zawodnik czuje się już lepiej. W rozmowie z klubowymi mediami przyznał, że miał już propozycję do powrotu na tor we Francji. – Miałem ostatnio spotkanie z moim fizjoterapeutą. Był zadowolony z mojego stanu zdrowia. Bark ma się lepiej, a ja zaczynam coraz to intensywniejsze treningi. Nie boje się, że moja kondycja będzie słaba. Mam jeszcze sporo czasu. Miałem również propozycję, aby pojechać na trening do Mâcon. Niestety, ale musiałem zrezygnować z powodu napiętego harmonogramu.
Scott ma zamiar powrócić na motocykl w ciągu następnych tygodni. Brytyjczyk wystartuje w Ben Fund Bonanzy, a ostatnio pochwalił się, że zakupił nowy van. Nicholls będzie również reprezentował barwy Oxford Cheetahs w nadchodzącym sezonie SGB Championship.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!