Sporym zaskoczeniem dla wielu kibiców były awizowane składy na mecz Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań z Wilkami Krosno. Goście dokonali konkretnej rewolucji, natomiast gospodarze nie wystawili swojego lidera i najskuteczniejszego żużlowca całych rozgrywek.
Trener Janusz Ślączka postanowił wprowadzić kolejnego już zawodnika do meczowego zestawienia, dzięki czemu swoją pierwszą szansę (i to od razu pod numerem 5) otrzyma Lasse Bjerre. Powraca także czołowy słoweński junior, Nick Škorja. Wolne dostał z kolei jego imiennik, Nicklas Porsing, choć w ostatnim spotkaniu w Opolu był on najskuteczniejszym seniorem Wilków. Krośnianie ewidentnie nadal szukają optymalnego składu, który dałby im nadzieję na awans do pierwszej czwórki i odegranie jakiejś roli w play-offach.
Do zmiany doszło również w zestawieniu „Skorpionów”. Nie pojawił się w nim jednak nowy nabytek, Robert Miśkowiak. Zniknęło za to nazwisko spod numeru 9, pod którym tradycyjnie już występował David Bellego. Francuza zabraknie z powodu kolizji terminów. – Niektórzy dziennikarze piszą bzdury, że odstawiliśmy Davida od składu. Tak naprawdę nie możemy go wykorzystać, bo w sobotę w Terenzano jest też półfinał Mistrzostw Europy Par i Francję reprezentują w nim właśnie David Bellego oraz Dimitri Bergé. Początkowo dostaliśmy zgodę od tamtejszej federacji na to, żeby zawodnik pojechał w lidze, ale z jakiegoś powodu nam ją cofnięto. Nic z tym już nie zrobimy, dlatego jedziemy bez Davida – wyjaśnia Tomasz Bajerski w rozmowie z portalem speedwaynews.pl.
Jak więc załatać dziurę po najskuteczniejszym zawodniku 2. Ligi Żużlowej? W kadrze żółto-czarnych znajdują się jeszcze trzy nazwiska, które potencjalnie mogą wskoczyć pod numer 9. Są to: Duńczyk Jason Jørgensen oraz dwaj Polacy, Damian Dróżdż i wspominany już Robert Miśkowiak. „Skorpiony” mają także prawo zastosować zastępstwo zawodnika. Bellego ma bowiem najwyższą średnią w drużynie i jest niedostępny z powodu startu w turnieju rangi FIM Europe. – ZZ to nie jest opcja. Ja wychodzę z założenia, że zawsze wolę mieć do dyspozycji tego jednego zawodnika więcej. Tym bardziej, że w naszej lidze nie ma możliwości wstawienia nikogo pod szesnastkę. Zaprosiliśmy na trening między innymi Roberta Miśkowiaka i Damiana Dróżdża. Od razu mówię, że u mnie to nie odbywa się na zasadzie jakiegoś ścigania. Po prostu obserwuję zawodników – jak sobie radzą, czym dysponują sprzętowo, i wtedy podejmuję decyzję. Pozostała czwórka seniorów jest raczej pewna – zdradza szkoleniowiec Power Duck Iveston PSŻ-u Poznań.
Kibice na Golęcinie i tak będą jednak mieli okazję podziwiać Francuza w ten weekend. Bellego powrócił do awizowanego składu na spotkanie ze Speedway Wandą, które odbędzie się dzień później. W Poznaniu konsekwentnie nie zamierzają więc lekceważyć czerwonej latarni 2. Ligi Żużlowej. – Na niedzielę David do nas dołączy i z Krakowem pojedziemy najsilniejszym dostępnym składem. A kto w takiej sytuacji wypadnie? Dowiemy się po sobotnim meczu – kończy trener Bajerski.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!