W sobotę poznaliśmy pierwszych kadrowiczów na kolejny sezon. W tym gronie znalazło się dwanaście nazwisk, lecz Rafał Dobrucki już zapowiedział, że to nie koniec.
Jeśli chodzi o seniorów, to oprócz zawodników, którzy będą rywalizować w Grand Prix (Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak, Dominik Kubera) nominację otrzymali Janusz Kołodziej, Maciej Janowski i Patryk Dudek. Ma to też związek z m.in. turniejem DME, gdzie w składzie może znaleźć się tylko jeden uczestnik elitarnego cyklu. Ponadto powróciła grupa U23, którą stworzą Mateusz Cierniak i Bartłomiej Kowalski, dla których kolejny sezon będzie pierwszym w gronie seniorów. To jednak nie koniec wyborów Rafała Dobruckiego, gdyż zostawił sobie furtkę, by dowołać kolejnych zawodników już podczas trwania sezonu.
Po ogłoszeniu wyborów został skrupulatnie przepytany przed kamerami o nazwiska zawodników, którzy są na górze listy szkoleniowca. Dobrucki nie miał problemu ze wskazaniem dwójki jeźdźców, na których liczy najbardziej. Wypowiedź rozpoczął od Przemysława Pawlickiego, który wraca do PGE Ekstraligi po roku przerwy. Tegoroczny sezon miał jednak wyśmienity i dostał też szansę startu w kewlarze reprezentacji. Wraz z Szymonem Woźniakiem i Mateuszem Cierniakiem zwyciężył bowiem w finale Mistrzostw Europy Par w Opolu. Zdaniem trenera kolejny rok także powinien być świetny w jego wykonaniu.
Drugim z zawodników, na których wskazał Dobrucki jest Kacper Woryna. On jednak zdecydowanie obniżył loty w tym roku. Zaliczył największy zjazd pod względem średniej w PGE Ekstralidze, a kolejny rok może być dla niego kluczowy jeśli chodzi o przyszłość. Warto jednak pamiętać, że sezon rozpoczął od kontuzji, która ciągła się za nim przez długi czas. Dobrucki nie skreślił jednak wychowanka Rybek Rybnik, a wynikiem tego może być ponownie powołanie do kadry.
– Kadra nigdy nie była i teraz też nie jest zamknięta. Trochę ubolewam, bo chciałbym jeszcze powołać kilku zawodników. Za nimi ustawiają się kolejni, którzy mają też swoje argumenty. Ciągle czekam za Przemkiem Pawlickim, który miał kapitalny sezon. Te indywidualne zawody może nie były w jego wykonaniu ekstra, ale myślę, że w przyszłym roku naprawdę wybuchnie. Czekam też za Kacprem Woryną. Myślę, że to są zawodnicy, którzy mocno pukają do kadry i mają duże argumenty – powiedział dla mediów reprezentacji Polski.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!