Tobiasz Musielak stwierdził, iż uczucie dobrej znajomości pomoże Swindon Robins w obronieniu mistrzowskiego tytułu zdobytego w zeszłorocznych rozgrywkach SGB Premiership.
Polak, który dołączył do klubu w czwartek 11 lipca, zastąpił Danny'ego Gappmaiera, a krótko po tym, stał się kluczową częścią ekipy Rossitera. Ze względu na nowe zasady wprowadzone na sezon 2018/2019, Rudziki były zmuszone zastąpić swojego kapitana Jasona Doyle'a, jego rodakiem Troyem Batchelorem. Musielak przyznał, że czuje się swobodnie w drużynie jeżdżącej na Abbey Stadium. – Nie wiem, czy w tym roku będę się czuł inaczej, w szczególności, że jestem tu od samego początku sezonu. W 2015 roku jeździłem dla Wolverhampton od marca do października, więc nie jest to dla mnie nic nowego. Bycie ze Swindon od marca jest oczywiście czymś wspaniałym. W zeszłym roku odczuwałem, że jestem nowy i wszystko było dla mnie nowe. Nowa drużyna, nowy klub i nowi koledzy. Teraz wszystko jest w porządku. Skład zespołu zbytnio się nie zmienił. Troy Batchelor zastąpił Jasona Doyle'a, więc jest to dobra drużyna – powiedział Polak w wywiadzie dla Swindon Advertiser.
W ubiegłym roku Swindon rozpoczęło sezon w słabym stylu, wygrywając jedynie jedno z dziewięciu pierwszych spotkań. Musielak ma nadzieję, że będzie swego rodzaju zastrzykiem dla Rudzików. – Wszyscy chcemy pokazać się z jak najlepszego strony, chcemy ponownie wygrać ligę – taki jest nasz cel. Zamierzamy ciężko pracować i zwyciężyć. Rosco to dobry facet, dzięki niemu znalazłem się w tej drużynie w zeszłym sezonie i było to dla mnie bardzo korzystne – zakończył wychowanek Unii Leszno.
Źródło: Swindon Advertiser
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!