Tobiasz Musielak nie będzie startował dla Cellfast Wilków Krosno w sezonie 2023. Negocjacje trwały przez dłuższy czas. Polak uważa, że to dobra decyzja.
Tobiasz Musielak, po dwóch latach w Krośnie, postanawia zmienić otoczenie. Nasz medialny podopieczny do ówczesnego beniaminka eWinner 1. Ligi Żużlowej został wypożyczony z eWinner Apatora Toruń. Z miejsca został liderem zespołu, pozwalając krośnianom na finał z Arged Malesą Ostrów Wielkopolski. Drugi sezon został zwieńczony awansem do PGE Ekstraligi.
– Nigdy nie żałuję swoich decyzji. Z Wilkami nie rozstajemy się w złych relacjach. Myślę, że nawet w bardzo dobrych. Dziękuję im za te piękne dwa lata – powiedział Musielak dla portalu polskizuzel.pl. Wychowanek Unii Leszno zanotował średnią biegową na poziomie 2,040. Jest to jeden z wyższych wyników dla krośnieńskiego zespołu.
Plotki mówią o możliwym zatrudnieniu „Tofeeka” przez spadkowicza z PGE Ekstraligi. Mowa oczywiście o Arged Malesie Ostrów Wielkopolski. Spodziewano się, że Musielak zdecyduje się na zaatakowanie najwyższej klasy rozgrywkowej. Idealna okazja do powrotu nadarzyłaby się w barwach Wilków. – Nasze rozmowy trwały dość długo, ale na końcu doszliśmy do wniosku, żeby się rozstać. Powiem tylko, że w Krośnie pracuje grupa mega-inteligentnych ludzi, którzy przy okazji są też bardzo wyrozumiali.
Byłego żużlowca Orła Łódź zapytano o możliwe szansę Cellfast Wilków w PGE Ekstralidze. Polak wierzy w możliwe utrzymanie ambitnego zespołu. – Muszą wygrać kilka meczów. A tak naprawdę, to przewiduję i wierzę w utrzymanie Wilków w Ekstralidze. O ile zdrowie chłopakom dopisze, czego im życzę – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!