W ostatnim meczu 2. rundy PGE Ekstraligi Motor zmierzy się z Włókniarzem. Dla gospodarzy może być to już druga wygrana w tym sezonie.
Już w najbliższą niedzielę nastąpi oficjalna inauguracja sezonu ligowego w Lublinie. Miejscowy Motor na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich 5 podejmie Włókniarza Częstochowa. Zawodnicy Macieja Kuciapy po bardzo emocjonującym meczu w Gorzowie postarają się utrzymać zwycięską passę. „Lwy” zaś po minimalnej przegranej na własnym obiekcie postarają się sprawić niespodziankę i wygrać na torze finalisty ubiegłego sezonu.
Drużyna Motoru Lublin udanie zainaugurowała sezon. Na stadionie im. Edwarda Jancarza fantastyczne zawody zanotował Mikkel Michelsen (14 punktów). Pozostali zawodnicy pojechali bardzo równo. Potrafili wygrywać wyścigi, lecz także przyjeżdżać na końcu stawki. Dla kibiców „Koziołków” najważniejsze jednak, że ich klub zapisał 2 punkty do ligowej tabeli.
W nieco innych nastrojach po pierwszym weekendzie zmagań są częstochowianie. Biało-zieloni dzielnie walczyli, jak na lwy przystało, ale w pierwszej kolejce ponownie polegli z Fogo Unią Leszno. Była to już dziewiąta porażka z rzędu Włókniarza w starciach z „Bykami”. Liderem zielona-energia.com Włókniarza był oczywiście Leon Madsen (15 punktów). Z dobrej strony pokazał się również Kacper Woryna. Zawiedli jednak nieco Bartosz Smetakała i Fredrik Lindgren. W Częstochowie powróciły koszmary z poprzedniego sezonu.
Kibice w Lublinie z pewnością wyczekują debiutu Maksyma Drabika przed własną publicznością. Powracający po rocznym zawieszeniu 24-latek w Gorzowie zaliczył przeciętny występ, lecz w najważniejszym momencie meczu wzniósł się na wyżyny i wygrał z faworyzowanymi rywalami. Warto również dodać, że gospodarze niedzielnego meczu będą korzystać z zastępstwa zawodnika. W inauguracyjnym meczu Motor naprawdę dobrze wypełnił lukę po Grigoriju Łagucie. Więcej w tym temacie znajdziecie TUTAJ.
Częstochowianie ponownie udadzą się do Lublina już na początku sezonu. W poprzednim roku biało-zieloni przegrali z Motorem 49:41. W tamtym spotkaniu największą różnicę zrobili juniorzy. Nasi medialni podopieczni – Wiktor Lampart i Mateusz Cierniak – zdobyli łącznie 16 punktów, natomiast Jakub Miśkowiak i Matuesz Świdnicki tylko 5. Nie mamy jednak żadnych wątpliwości, że w tym sezonie ponownie będzie to starcie najsilniejszych formacji młodzieżowych w PGE Ekstralidze, którzy mogą ponownie odegrać kluczowe role. Nieco lepsze wspomnienia zielo-energia.com Włókniarz ma z 2020 roku. 2 lata temu częstochowianie wygrali na stadionie MOSiR „Bystrzyca” 51:39. Wtedy jednak najlepszym zawodnikiem „Lwów” był niejeżdżący już w tym klubie Jason Doyle.
Podobnie jak to było podczas spotkań pierwszej rundy ważną rolę może odegrać pogoda. W niedzielę w Lublinie może nieco popadać, będzie również dość chłodno. Temperatura na pewno nie przekroczy 10 stopni Celsjusza. Być może będzie to dobra okazja do szybkiego odbicia sobie porażki na własnym obiekcie przez zawodników Włókniarza.
Początek tego niezwykle ciekawie zapowiadającego się meczu zaplanowano na niedzielę o godzinie 19:15. Sędzią zawodów będzie Krzysztof Meyze, natomiast komisarzem toru Maciej Głód. Portal speedwaynews.pl przeprowadzi relację LIVE z tego spotkania. Kliknij tutaj, aby zobaczyć tabelę biegową.
Awizowane składy:
Motor Lublin:
9. Jarosław Hampel
10. Mateusz Tudzież
11. Maksym Drabik
12. Z/Z
13. Mikkel Michelsen
14. Wiktor Lampart
15. Mateusz Cierniak
16.
zielona-energia Włókniarz Częstochowa:
1. Leon Madsen
2. Bartosz Smektała
3. Fredrik Lindgren
4. Jonas Jeppesen
5. Kacper Woryna
6. Jakub Miśkowiak
7. Mateusz Świdnicki
8.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!