Długa przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W sześćdziesiątym piąty odcinku przedstawiamy Erika Bachhubera.
Żużlowiec na świat przyszedł 6 października 2003 roku w Augsburgu. Do jedenastego roku życia grał w piłkę nożną, a żużel go nigdy nie interesował, choć w jego żyłach "płynął" także i metanol. W przeszłości w lewo ścigał się ojciec Erika – Stefan, któremu w sezonach 1996 – 1997 udało się dojechać do finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W obu imprezach nie odegrał znaczącej roli, bowiem w Olching z pięcioma punktami zajął dopiero trzynaste miejsce (przywiózł za swoimi plecami Kaia Laukkanena, Grzegorza Walaska, Wiesława Jagusia i Norberta Magosiego), a rok później w Mšeno zdołał wywalczyć ledwie dwa oczka (pokonał Pawła Staszka i Charliego Gjedde). Stefan Bachhuber może pochwalić się także złotym medalem mistrzostw Niemiec juniorów (1997). W seniorskim speedwayu wielkiej kariery nie udało mu się zrobić.
W wieku dwunastu lat Erik dostał szansę spróbowania swoich sił na motocyklu i okazało się, że to jest właśnie ten sport, który chce uprawiać. Od trzynastego roku życia zaczął regularne treningi i już w swoim premierowym sezonie stanął na najwyższym stopniu podium w mistrzostwach Niemiec, zasiadając na motocyklu o pojemności 125cc. Tego samego roku zakwalifikował się do mistrzostw Europy, które zakończył na piętnastym miejscu. W kolejnym sezonie sięgnął po następne tytuły – został ponownie mistrzem Niemiec, a także zdobył mistrzostwo Bawarii i kilka mniejszych sukcesów. Otarł się o pierwsze medale na arenie międzynarodowej. W mistrzostwach świata zajął czwarte miejsce, a w mistrzostwach Europy – szóste.
O młodym reprezentancie Niemiec po raz pierwszy pisaliśmy na łamach naszego portalu w kwietniu ubiegłego roku, gdy w Diedenbergen w zawodach 2. rundy Speedway Team Cup wykręcił dla swojego zespołu dziewięć punktów. Młody jeździec już wtedy dał znać, że drzemie w nim potencjał, który trzeba należycie pielęgnować. W czerwcu wziął udział w Indywidualnym Pucharze Europy w klasie 250cc, lecz na duńskim owalu nie odegrał znaczącej roli i zajął odległe miejsce. Nie udało mu się także namieszać w mistrzostwach świata, bowiem w Gdańsku nie przebrnął nawet fazy półfinałowej. Te dwa niepowodzenia odbiły się bardzo pozytywnie w zawodach FIM Long Track Youth World Cup 250cc. Dwadzieścia trzy punkty pozwoliły mu awansować do biegu finałowego. Niestety, w najważniejszej gonitwie dnia sprzęt odmówił posłuszeństwa i przypadło mu najgorsze, czwarte miejsce. Sezon zakończył drugim miejscem w turnieju par w Pardubicach i kompletem w ostatniej rundzie Team Cup.
Sam Hagon (Ż), Erik Bachhuber (N), Rasmus Pedersen (C), Viljam Lappi (B)
W tym roku oglądaliśmy go głównie w klasie 250cc. Ponownie stanął do walki o medale Indywidualnych Mistrzostw Świata oraz o Puchar Europy. Po bardzo udanym półfinale IMŚ 250cc, w finale znów musiał przełknąć gorycz porażki, bowiem zajął dopiero dziesiąte miejsce. Swój potencjał udało mu się w końcu nagrodzić medalem w sierpniu. Po zwycięstwie w półfinale IPE 250cc, w finale zdobył jedenaście oczek co dało mu trzecie miejsce – tuż za Mathiasem Pollestadem i Jesperem Knudsenem. Do tego dorzucił złoto Mistrzostw Niemiec Par, gdzie był poza zasięgiem wszystkich.
W przyszły sezonie 16-latka będziemy mogli oglądać na klasycznych torach już tylko na motocyklach o pojemności 500cc. Czy pojawi się w Bundeslidze? MC Olching swojej ekipy nie zgłosiło, a żaden inny klub nie przedstawił go w roli swojego reprezentanta. Zabrakło go także w zestawieniu MSC Wölfe Wittstock, które wystąpi w 2. Lidze Żużlowej.
W następnym odcinku przeniesiemy się ponownie do naszego kraju, by przybliżyć sylwetkę jednego z podwójnych mistrzów Polski, który do swoich wyników doszedł samemu, ciężką pracą. O kogo chodzi? Dowiecie się już we wtorek o 20:00!
Od redakcji: Cykl „Młodzi i gniewni” jest publikowany w stałych terminach – we wtorki oraz piątki. Dodatkowe odcinki prezentujemy na naszym portalu w dni świąteczne.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!