Przeciągająca się przerwa międzysezonowa to idealny czas, by przyjrzeć się młodym i perspektywicznym zawodnikom, którzy lada moment mogą zająć miejsce w światowej czołówce. „Młodzi i gniewni” to autorski projekt redakcji speedwaynews.pl. W sto dziesiątym odcinku przedstawiamy Antoniego Kawczyńskiego.
Przygoda tego młodego chłopaka zaczęła się dość powszechnie. Wszyscy w jego rodzinie interesują się motoryzacją. Ojciec Antka chodził na mecze żużlowe odkąd pamięta. Pierwsze kroki z żużlem Kawczyński podjął zupełnie spontanicznie. – To mama pojechała ze mną na tor mini żużla i zapytała trenera czy mogę spróbować. Swoją przygodę z motorem żużlowym zacząłem w kwietniu 2018 roku i od tej pory reprezentuję klub GKŻ Wybrzeże – mówi nam gdański zawodnik.
Pierwszym trenerem Antka był Jarosław Olszewski. To on nauczył młodego żużlowca jazdy na motocyklu, wspierając go każdego dnia. Po czterech miesiącach treningów na mini torze w Gdańsku, trener Olszewski uznał, że Kawczyński jest już gotowy na zdanie licencji żużlowej na motocyklu o pojemności 125cc. Wiązało się to również z jednogłośną decyzją o tym, że przyszedł czas na pierwsze zawody na mini żużlu. – 18 sierpnia 2018 roku zdałem licencję za pierwszym razem, a już 25 sierpnia, tego samego roku, brałem udział w zawodach w Częstochowie z całkiem niezłym wynikiem ,wtedy zdobyłem swoje pierwsze trzy punkty w biegu – wspomina.
Sezon 2019 niósł ze sobą wiele emocji. Zawodnik niejednokrotnie stawał na podium, m.in. w Pucharze Polski Par Klubowych. Wraz z drużyną zdobył czwarte miejsce w zawodach drużynowych i dziesiąte w indywidualnych. – Wielu cennych uwag udzielił mi trener Jan Ząbik, u którego w zeszłym sezonie mogłem kilka razy potrenować. Uczestniczyłem również w mistrzostwach Czech z niezłym rezultatem. Sezon zakończyłem udziałem w Speedway Camp – Zenona Plecha, w czwórmeczu zdobywając drużynowo pierwsze miejsce. Ten występ wspominam najlepiej, ponieważ ogólnie było bardzo fajnie.
–> SPEEDWAYNEWS PODCAST. ROZMAWIAMY O ŻUŻLU!
Antoni podjął się również innego wyzwania, jakim były występy w zawodach na lodzie. Był on pierwszym zawodnikiem z Gdańska, który postanowił spróbować swoich sił na mini żużlu na lodzie, bez wątpienia zapisując się w historii. – Odbyło się to za namową trenera Józefa Kafla z UKS Rędziny, zaprosił mnie na trening do Częstochowy. Pierwsza runda odbyła się w Opolu, tam zdobyłem pierwsze miejsce, druga zaś w Częstochowie i po drugiej wygranej zdobyłem Mistrzostwo Polski w żużlu na lodzie. Chyba ta wygrana pomogła mi bardziej uwierzyć w swoje siły – opowiada Kawczyński.
Atmosfera w drużynie dla takich zawodników to bardzo ważna kwestia. Antoni jednak nie ma za dobrych odczuć co do Wybrzeża. – Atmosfera w gdańskim klubie jest po prostu dziwna i nie da się jej skomentować. Pan Zdunek nazwał trenujących na gdańskim mini torze amatorami i grubasami… Grubasem nie jestem, więc zostaje amator.
Kwestia wsparcia od klubu też pozostawia wiele do życzenia. Zawodnik nie otrzymuje żadnej pomocy, ani żadnej cennej rady, poza zeszłorocznymi treningami z Marcelem Szymko. Największym wsparciem młodego żużlowca są jego rodzice, to od nich dostaje najwięcej. Tata poświęca mu się całkowicie, jest jednocześnie jego trenerem i mechanikiem, a mama stara się wspierać mentalnie i finansowo. Swoją cegiełkę do przygotowań dokładają również klubowi mechanicy – Pan Macias i Pan Burmistrz. Na wsparcie może liczyć również ze strony Krystiana Plecha, właściciela Plech Sport Agency, dzięki któremu Kawczyński pozyskał nowego sponsora, firmę INTUUM.
Młody żużlowiec nie zajmuje się pasjami innymi niż sporty motorowe. Jeździ również na crossie, a tak właściwie, to na wszystkim, co ma kółka. Jego idolem jest legendarny Tomasz Gollob, ale kibicuje także Kacprowi Gomólskiemu. Antek nie ma również problemu z pogodzeniem szkoły ze sportem.
Jakie cele na 2020 rok? – Moim celem było wzięcie udziału w Mistrzostwach Europy organizowanych przez Plech Sport Agency, co stoi pod znakiem zapytania. No i oczywiście udział w zawodach o Mistrzostwo Polski. W okresie zimowym również nie próżnuję, uczęszczam na treningi ogólnorozwojowe i trenuję na motocrossie pod okiem trenera Mirosława Kowalskiego.
W kolejnym odcinku zaprezentujemy kilka sylwetek, które łączy jedna nietypowa cecha – w lewo ścigają się najczęściej od grudnia do kwietnia. Szczegóły już w piątek, punktualnie o godzinie 20:00!
Od redakcji: Cykl „Młodzi i gniewni” jest publikowany w stałych terminach – we wtorki oraz piątki. Dodatkowe odcinki będziemy prezentować na naszym portalu w dni świąteczne.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!