Kolejne pewne zwycięstwo na swoim stadionie odniósł Power Duck Iveston PSŻ Poznań. Podopieczni Tomasza Bajerskiego tym razem ograli Wilki Krosno 55:35, dopisali trzy punkty do tabeli i zostali nowymi liderami 2. Ligi Żużlowej!
Wymiary wygranej nie miały większego znaczenia, gdyż „Skorpiony” wygrały w Krośnie i do pełnej puli wystarczało im 46 oczek. Na pogrom też nikt się raczej nie nastawiał, gdyż drużyna musiała sobie radzić bez Davida Bellego, powołanego przez francuską federację na półfinał Mistrzostw Europy Par. W tej sytuacji kibice raczej zadawali sobie inne pytanie – „na co stać Roberta Miśkowiaka”?
36-latek był już „Skorpionem” na poprzednim przełomie dekad. We wtorek ogłoszono jego powrót do czynnego ścigania. Z jednej strony – zawodnik o niemałych umiejętnościach, mistrz świata juniorów z 2004 roku. Z drugiej – miał za sobą długą przerwę, przez całą wiosnę nie startując w ani jednych zawodach. W Poznaniu w ciągu zaledwie kilku dni przeszedł niemal całą ścieżkę w hierarchii drużyny. Zaczynał poza awizowanym składem, gdyż Tomasz Bajerski pod numerem tradycyjnie przypisywanym Bellego po prostu zostawił dziurę. Przed weekendem „Misiek” wywalczył sobie na treningu prawo uzupełnienia tej luki. W sobotę zadebiutował w zespole, wygrał cztery wyścigi, a z piątego został wykluczony za dwa ostrzeżenia. Wobec zaledwie dwóch punktów Marcela Kajzera szkoleniowiec poznaniaków nawet nie musiał się zastanawiać, na kogo postawić w niedzielę po powrocie Francuza.
Pleców rywali na torze nie oglądali także dwaj inni: Marcin Nowak i Eduard Krčmář. Oni faktycznie wywalczyli komplety – Polak w pięciu startach, Czech w czterech, swój ostatni występ oddając Michałowi Curzytkowi. On także mecz może zapisać na plus, bo choć nie wygrał biegu juniorskiego, w każdym wyścigu dowoził punkty i to na rywalach. Solidne „swoje” zrobili również dwaj kolejni – Władimir Borodulin i Adrian Woźniak. Poniżej oczekiwań wypadł tylko Marcel Kajzer… ale w zaistniałej sytuacji to problem zawodnika, a nie drużyny.
Z kolei u krośnian najsłabszym punktem był start. Nie chodzi o czas reakcji, rozegranie pierwszych metrów czy obieranie odpowiednich ścieżek. Wilki wyjątkowo często nie potrafiły wytrzymać nawet do momentu puszczenia biegu przez arbitra. Aż trzy razy były wykluczane za zerwanie taśmy! Trend ten rozpoczął Lars Skupień już w pierwszej gonitwie, a kontynuowali go: Edward Mazur w wyścigu trzecim i Andrij Karpow w trzynastym. Ponadto Skupień zanotował wykluczenie za drugie ostrzeżenie, a Nick Škorja – wykluczenie za przekroczenie czasu dwóch minut w kuriozalnych okolicznościach. Słoweniec podjechał na start dosłownie w ostatniej sekundzie, ale… zatrzymał się o metr za daleko, a taśma znalazła się mniej więcej pod silnikiem jego motocykla!
Pomijając te wszystkie wpadki, to właśnie obcokrajowcy ratowali honor Wilków. Oprócz Škorji i Karpowa solidnie wypadł także Lasse Bjerre, dla którego był to pierwszy występ w polskiej lidze w tym sezonie. Mankamentem krośnian ponownie był jednak fakt, że w drużynie zabrakło choćby jednego żelaznego pewniaka. Przypomniał o sobie również drugi stały problem w drużynie Janusza Ślączki, czyli polscy seniorzy. Spośród czwórki krajowych zawodników tylko Mateusz Świdnicki zdobywał punkty i robił to w naprawdę przyzwoitym stylu. Reszta nie dorzuciła kompletnie nic. I choć Wilki Krosno zdobyły w Poznaniu nieco więcej punktów, niż rywalizująca z nimi o czwarte miejsce Euro Finannce Polonia Piła, na Podkarpaciu naprawdę mają o czym myśleć przed decydującymi spotkaniami.
Power Duck Iveston PSŻ Poznań: 55 (102)
9. Robert Miśkowiak (3,3,3,3,W) 12
10. Marcel Kajzer (0,1,1,0) 2
11. Marcin Nowak (2*,2*,3,3,3) 13+2
12. Eduard Krčmář (3,3,2*,2*,-) 10+2
13. Władimir Borodulin (2,2,2,3,2) 11
14. Michał Curzytek (2,1*,1,1*) 5+2
15. Adrian Woźniak (1*,1*,0) 2+2
Wilki Krosno: 35 (74)
1. Lars Skupień (T,W,-,-,0) 0
2. Nick Škorja (2,1,1,1*,W,3) 8+1
3. Edward Mazur (T,0,0,-) 0
4. Andrij Karpow (1,3,3,2,T,2) 11
5. Lasse Bjerre (3,2,1,2,0,1) 9
6. Mateusz Świdnicki (1*,3,0,0,2,1) 7+1
7. Patryk Zieliński (0,0,0,-) 0
Bieg po biegu:
1. Miśkowiak, Škorja, Świdnicki, Kajzer 3:3 (3:3)
2. Świdnicki, Curzytek, Woźniak, Zieliński 3:3 (6:6)
3. Krčmář, Nowak, Karpow, Zieliński 5:1 (11:7)
4. Bjerre, Borodulin, Woźniak, Zieliński 3:3 (14:10)
5. Krčmář, Nowak, Škorja, Skupień (W) 5:1 (19:11)
6. Karpow, Borodulin, Curzytek, Mazur 3:3 (22:14)
7. Miśkowiak, Bjerre, Kajzer, Świdnicki 4:2 (26:16)
8. Karpow, Borodulin, Škorja, Woźniak 2:4 (28:20)
9. Miśkowiak, Karpow, Kajzer, Mazur 4:2 (32:22)
10. Nowak, Krčmář, Bjerre, Świdnicki 5:1 (37:23)
11. Borodulin, Bjerre, Škorja, Kajzer 3:3 (40:26)
12. Nowak, Świdnicki, Curzytek, Škorja (W) 4:2 (44:28)
13. Miśkowiak, Krčmář, Świdnicki, Bjerre 5:1 (49:29)
14. Škorja, Borodulin, Curzytek, Skupień 3:3 (52:32)
15. Nowak, Karpow, Bjerre, Miśkowiak (W) 3:3 (55:35)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!