W czwartkowy wieczór Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmował na swoim torze NovyHotel Falubaz Zielona Góra. Spotkanie nie poszło po myśli częstochowian, a jednym z bardziej rozczarowujących zawodników był Mikkel Michelsen. Po meczu udało nam się porozmawiać z Duńczykiem.
Mikkel, 5 „oczek” z bonusem na domowym torze w ostatniej potyczce fazy zasadniczej w Częstochowie. Po bardzo dobrym pierwszym biegu chyba inaczej wyobrażałeś sobie przebieg tego spotkania?
– Nie jestem zadowolony z tego spotkania. Jestem rozczarowany moim wynikiem. Natomiast jeśli chodzi o występ drużyny to w drugiej części spotkani próbowaliśmy odwrócić jego losy. Finalnie udało nam się to spotkanie zremisować, co mimo wszystko jest dla nas ważne. Także podsumowując – indywidualnie jestem rozczarowany swoim indywidualnym wynikiem, natomiast to co udało się zrobić drużynowo w końcówce spotkania jest dużą rzeczą!
Jak ocenisz cały ten sezon indywidualnie. Wydaje się, że nie przebiega on w stu procentach po Twojej myśli?
– Będąc szczerym dla mnie jest to trudny sezon. Wiele razy próbowałem rożnych rozwiązań – myślę, że samych silników w tym sezonie przetestowałem około 20! Sezon się jeszcze nie skończył – na pewno będę testował dalej. Na co chciałbym zwrócić uwagę, to moje mecze wyjazdowe, gdzie mogę ocenić te występy jako dobre, na pewno nie jako wybitne, ale satysfakcjonujące. Natomiast w domu jest zupełnie odwrotnie – te starty są po prostu rozczarowujące.
Na ten moment jesteście w fazie play-off, jednak cały czas musicie o nią walczyć. Wydaje się, że zespół z takim potencjałem jak Włókniarz Częstochowa powinien to zrobić zdecydowanie szybciej.
– Mam nadzieję, że wraz z drużyną wejdziemy do play-offów i tam dobrze się zaprezentujemy. Poświęciliśmy dużo czasu i energii na pracę i treningi i jestem przekonany, że mimo, że czasem nam nie idzie tak, jakbyśmy chcieli to się nie poddamy.
Okno transferowe powoli rusza – Ty jesteś jednym z ostatnich jego dywagacji. Wiele głosów łączy Cię z zespole z Torunia – zdradzisz nam czy rzeczywiście jest coś na rzeczy?
– Co do mojej przyszłości to czas pokaże. Na ten moment skupiam się tylko i wyłącznie na najbliższym meczu i walce o fazę play-off. Jak wcześniej wspomniałem tam chcemy być szybcy i powalczyć o medal dla Włókniarza. To jest teraz najważniejsze!
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!