Kolejny odcinek telenoweli związanej z remontem stadionu żużlowego w Tarnowie. Władze miasta zaprezentowały projekt budżetu na rok 2020. Kwota, która ma zostać przeznaczona na Jaskółcze Gniazdo, jest dalece niewystarczająca.
Przypomnijmy – remont stadionu w Tarnowie odkładany jest od lat, mimo kiepskiego stanu technicznego obiektu. Zarządzające nim miasto wprawdzie nie ignoruje tematu całkowicie, ale kolejne terminy rozpoczęcia prac nie są dotrzymywane, a do stworzonego w lipcu wstępnego projektu wiele zastrzeżeń mieli działacze Unii. Wówczas zapowiadano, że całość po konsultacjach ma być gotowa pod koniec listopada, a faktyczne prace ruszyłyby w przyszłym roku.
Póki co wygląda jednak na to, że remontu stadionu w 2020 nie będzie. Choć miasto od początku planowało przeprowadzanie inwestycji etapami, kwota przeznaczona na przyszły rok nie wystarczyłaby na żadne istotne prace. Dla stadionu znalazło się tylko 500 tysięcy złotych. Dla porównania dodajmy, że podczas przeprowadzonego w zeszłym roku przetargu najtańsza oferta w kilkuletniej perspektywie kosztowałaby miasto 89 milionów złotych.
– Pan prezydent powinien odważnie powiedzieć mieszkańcom, że remontu Stadionu Miejskiego nie będzie. Nie ma na to pieniędzy. W przyszłorocznym budżecie zapisano na to, uwaga, 500 tysięcy złotych… Pieniądze były, lecz zostały wydane na inne cele, m.in. na remont hali Jaskółka. Pod względem inwestowania w działania prorozwojowe rozmieniliśmy się ostatnio na drobne – powiedział opozycyjny radny Dawid Solak na antenie Radia RDN.
Podczas tej samej audycji do sprawy odniósł się także przedstawiciel rządzącej większości, Sebastian Stepek. Również i ten radny przyznał, że pół miliona to kwota zbyt mała. – Wszystko na to wskazuje, że remontu Stadionu rzeczywiście nie będzie. Apeluję do Grupy Azoty, która zawsze wspierała żużel, by się do tego zadania dołożyła.
Źródło: rdn.pl
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!