Podczas Grand Prix Polski Max Fricke odniósł drugie w karierze zwycięstwo w cyklu FIM Speedway Grand Prix. Australijczyk do sukcesu podchodzi z pokorą i liczy na dalszy progres.
Triumf na PGE Narodowym był z pewnością wyjątkowym przeżyciem dla Maxa Fricke’a. Na wypełnionym do ostatniego miejsca stadionie Australijczyk wywalczył swoje drugie zwycięstwo w turnieju o Grand Prix i ponownie było to GP Polski – wcześniej Fricke wygrał na zakończenie sezonu 2020 na toruńskiej Motoarenie. W Pradze zawodnik Falubazu Zielona Góra spróbuje powtórzyć sukces.
Pierwszoligowy rodzynek
Max Fricke to jedyny przedstawiciel eWinner 1. Ligi Żużlowej w elitarnym cyklu, ale nie przeszkodziło mu to w pokonaniu rywali z wyższego szczebla. Choć 26-latek nie uważa triumfu za niespodziankę, to wie, że reuglarne wygrywanie z czołówką nie będzie łatwe. – Pokazałem, że potrafię pokonywać takich zawodników jak Zmarzlik, Janowski czy Madsen. Zdaje sobie jednak sprawę, że żużlowcy z czołówki klasyfikacji generalnej są piekielnie szybcy, a przede mną czeka jeszcze mnóstwo pracy, aby im dorównać na przestrzeni całego sezonu – mówi Fricke w rozmowie z eurosport.tvn24.pl.
OGLĄDAJ SPEEDWAY GRAND PRIX CZECH W EUROSPORT EXTRA W PLAYER.PL!
Od czasu debiutu jako stały uczestnik, „Kangur” coraz śmielej poczyna sobie w FIM SGP. Od dwóch lat w cyklu utrzymuje się tylko czołowa „szóstka” i to miejsce w TOP6 jest dla Fricke’a głównym celem. – Na początku 2022 roku moim celem była czołowa szóstka, aby zagwarantować sobie starty w IMŚ na kolejny sezon. W SGP byłem już dziesiąty, potem ósmy i liczę na dalsze postępy w tej kwestii. Wszystko, co będzie powyżej szóstego miejsca, będę traktował jako miły dodatek na końcu cyklu – podkreśla australijski żużlowiec.
Fricke lubi Pragę
Zwycięzca z Warszawy jest pełen optymizmu przed rundą w Pradze. Stolica Czech to jedna z ulubionych lokalizacji Maxa Fricke’a i cieszy się on z powodu okazji do startu na Markecie. Dotychczas najlepszy wynik Australijczyka to 9 punktów z ubiegłorocznej inauguracji sezonu. – Bardzo lubię miasto, jak i sam stadion. Uważam, że to znakomite miejsce do rozgrywania zawodów z cyklu SGP. Oczywiście wspaniale byłoby powtórzyć wynik z Warszawy, ale na ten moment jadę z nastawieniem walki o jak najwyższą pozycję – kończy Max Fricke.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!