Sobotnie spotkanie na drugoligowym szczeblu pomiędzy 7R Stolaro Stalą Rzeszów a Wolfe Wittstock zakończyło się dotkliwą przegraną drużyny gości. Początek zawodów o tyle nie napawał optymizmem z powodu niebezpiecznego upadku Maxa Dilgera. Zawodnik niemieckich Wilków podzielił się po tym wydarzeniu zdjęciami swojego kasku w mediach społecznościowych.
W sobotnie południe na obiekcie w Rzeszowie 7R Stolaro Stal Rzeszów podjęła Wolfe Wittstock. Już pierwszej gonitwie dnia doszło do groźnie wyglądającego wypadku z udziałem Maxa Dilgera. Było to następstwem opadów deszczu, które miały miejsce przed rozpoczęciem zawodów. Niemiec zahaczył o tylne koło Sama Mastersa i upadł na tor. Szczęśliwie, był to jedyny upadek w trakcie sobotnich zawodów przy ul. Hetmańskiej, a sam Dilger był zdolny do dalszej jazdy w kolejnych gonitwach. Żużlowiec podzielił się za pomocą mediów społecznościowych tym, jak wygląda kask, który miał na sobie w czasie tego wypadku. – Pomimo ciężkiego uderzenia i uszkodzenia kasku nie doznałem żadnych obrażeń głowy. Nigdy nie używajcie nieodpowiednich kasków – apeluje.

Stan kasku Maxa Dilgera po feralnym upadku (fot. media społecznościowe zawodnika)

Moment upadku Maxa Dilgera
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!