Przed Cellfast Wilkami Krosno pierwsze półfinałowe starcie w Łodzi, gdzie zmierzą się oni z H. Skrzydlewska Orłem Łódź. Tuż przed pierwszym spotkaniem porozmawialiśmy z zawodnikiem zespołu z Podkarpacia.
Polski senior Cellfast Wilków przystępował do ostatniego meczu po mocnym upadku, jaki zanotował w czasie 2. finału IMP na domowym torze w Krośnie. Szczepaniak wyjechał na tor tylko dwukrotnie, zdobywając do dorobku drużyny 4 punkty z bonusem. – Dla mnie ostatni mecz był spotkaniem kontrolnym, na jakim etapie rehabilitacji byłem po tym upadku i mogę powiedzieć, że czuję, że fizycznie będzie w porządku. Rehabilitację rozpocząłem na następny dzień po finale Indywidualnych Mistrzostw Polski i każdego dnia czułem progres. Do meczu w Łodzi dopracujemy wszystko wspólnie z rehabilitantami, by powrócić do pełni sił i ruchomości kończyn – zapewnia.
Zespół z Podkarpacia zrewanżował się drużynie z Landshut za dwumecz w rundzie zasadniczej i pewnie zameldował się w półfinale eWinner 1. Ligi Żużlowej. Takie rozstrzygnięcie ułatwiło osłabienie „Diabłów”, którzy nie mogli skorzystać ze swoich dwóch liderów. – Cel osiągnęliśmy, bo to on był celem na ten dwumecz. Mieliśmy zaliczkę z wyjazdu, która także działała na naszą korzyść. Natomiast goście przyjechali do Krosna osłabieni brakiem chociażby Kima Nilssona, który świetnie zaprezentował się w Grand Prix Challenge, zwyciężając turniej. My pojechaliśmy swoje, bez odpuszczania na sto procent. Mamy ten komfort, że cała drużyna punktuje na dobrym poziomie, co bardzo cieszy przed półfinałami.
Szczepaniak gotowy na Orzeł
Teraz przed krośnianami starcie z łódzkim Orłem, z którym to bilans dwumeczu z rundy zasadniczej jest korzystny, bowiem triumfowali oni 101:79 (61:29 w Krośnie i 40:50 w Łodzi dod.red.). Czy wobec możliwości trafienia na chociażby Abramczyk Polonię Bydgoszcz, czy też zespół z Zielonej Góry, to ten rywal, z którym się zmierzą jest najwygodniejszy? – Zgodnie z nową formą play-off jedziemy z Orłem Łódź. W momencie, kiedy chce się walczyć o najwyższy cel nie ma za bardzo co patrzeć, z kim przyjdzie nam się zmierzyć, gdyż trzeba zwyciężać z każdym. Jeśli chodzi o najbliższego rywala to będę chciał poprawić swój wyjazdowy wynik z Łodzi z rundy zasadniczej, gdyż trafił mi się tam słabszy mecz, natomiast drużynowo będziemy chcieli powalczyć o jak najlepszy wynik przed rewanżem przy Legionów – uważa Szczepaniak.
W dotychczasowych meczach, Mateusz Szczepaniak osiągnął średnią na poziomie 1,960 pkt./bieg, która jest 15. w całej eWinner 1. LŻ. Warto dodać, że spośród wszystkich swoich biegów, zawodnik najczęściej (24 razy) meldował się na pierwszej pozycji. Wobec tego jaki stopień za dotychczasową jazdę i jakiej jej oceny dokonał 35-latek? – Myślę, że mogłaby być to granica stopnia dobrego, bądź dobrego z minusem. Zdarzały się wyniki lepsze, a także wpadki, których czasem było za dużo, jak chociażby mecz w Łodzi, czy domowy mecz z Bydgoszczą, do tego wyjazd do Zielonej Góry, z którego nie jestem zadowolony. Wymagam od siebie bardzo dużo, stawiam sobie wysoko poprzeczkę i staram się eliminować błędy. Przyznam się szczerze, że częściej myślę o tych słabszych występach, które zanotowałem od tych, które zaliczę do udanych. Być może nie jest to dobre myślenie, ale tak już mam.
Ambitne Wilki
Cellfast Wilki Krosno kolejny rok ambitnie walczą o awans do PGE Ekstraligi. Przypomnijmy, iż w zeszłym roku w finałowym dwumeczu ulegli drużynie z Ostrowa Wielkopolskiego. W tym roku powtórzenie wyniku sprzed roku – jazdy w finale wydaje się być całkiem realne. Czy w przypadku awansu do najlepszej ligi świata, Mateusz Szczepaniak chciałby spróbować swoich sił właśnie w tej lidze? – O to walczymy z Wlikami, właśnie o ten awans. Gdyby udało się go osiągnąć i byłaby chęć ze strony klubu to na pewno chciałbym spróbować swoich sił w Ekstralidze. Jestem sportowcem i swoją długą karierę zmierzam ku temu, by dobrze zaprezentować się w najwyższej klasie rozgrywkowej – są to moje ambicje i marzenia. Natomiast na ten moment w stu procentach skupiamy się na tym co w najbliższej przyszłości i będziemy o te marzenia walczyć.
źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!