We wtorek w Ekstralidze U24 KS Toruń zremisował na swoim torze z GKM-em Grudziądz. Kolejny świetny występ dla toruńskiej drużyny zaliczył Mateusz Affelt.
Z tygodnia na tydzień Mateusz Affelt wygląda na motocyklu co raz lepiej. Zdobywa też dużo punktów dla toruńskiej drużyny w rozgrywkach młodzieżowych. W tym tygodniu w meczu przeciwko GKM-owi Grudziądz szesnastolatek z Torunia razem z Krzysztofem Lewandowskim ciągnęli wynik KS Toruń. – Myślę, że powoli pukam do bram pierwszego składu, ale nie ma się co spieszyć, na wszystko przyjdzie pora. Dzisiaj pojechałem lepiej od Denisa, ale zobaczymy jak nam pójdzie w DMPJ w Zielonej Górze i później w MMPPK. Do kolejnego meczu ligowego jest jeszcze kilka imprez – komentuje Affelt.
Młodzi zawodnicy często mają jakiś sportowy wzór do naśladowania. Wzoruję się na Pawle Przedpełskim – mówi o swoim idolu torunianin. W ich jeździe widać sporo podobieństwa, między innymi sposób, w jaki szesnastolatek wyprzedza rywali. W serwisie YouTube można znaleźć biegi jak nastoletni Przedpełski wyprzedza w Grand Prix Chrisa Holdera, czy Grega Hancocka w zawodach ligowych. Affelt z niezłym skutkiem naśladuje styl kapitana Apatora Toruń. Przykład można zobaczyć na poniższym wideo z facebookowej strony Moje Żużlowe Podróże.
Brawurowa jazda często prowadzi do kontaktu z rywalami. Nie inaczej było w 13 gonitwie wtorkowego spotkania, kiedy to po ataku Affelta na tor upadł grudziądzanin Kacper Łobodziński. Sędzia jednak nie dopatrzył się winy torunianina i wykluczył żużlowca gości. – Wydaje mi się, że nie spowodowałem upadku Kacpra. Odnoszę wrażenie, że się wystraszył. Cieszę się, że sędzia podjął słuszną w moim odczuciu decyzję – zakończył szesnastolatek.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!