Dla Mateja Zagara sezon 2021 jest mocno rozczarowujący. Słoweniec nie notował najlepszych rezultatów zarówno w lidze, jak i w cyklu Speedway Grand Prix i ostatecznie stracił miejsce w elicie. Nie bez znaczenia był uraz, z którym Zagar zmaga się od kilku miesięcy.
13. miejsce i zaledwie 45 punktów w 11 turniejach z cyklu Speedway Grand Prix. Matej Zagar nie może być zadowolony ze swoich rezultatów, ale nie traci zapału. Za rok doświadczony żużlowiec spróbuje odzyskać swoje miejsce w SGP. – Nadal mam energię do ścigania. Kocham żużel i nadal będę robił wszystko, żeby być szybszym – przyznaje w rozmowie ze speedwaygp.com Słoweniec. – To mój cel. W przyszłym sezonie z całą pewnością będę robić wszystko, żeby wrócić do światowej czołówki – dodaje Matej Zagar.
Problemy Zagara to nie tylko forma, ale również sprzęt i uraz ramienia, którego nabawił się podczas inauguracji sezonu ligowego w Toruniu. Od kraksy na Motoarenie 38-latek uszkodził ramię. – Mam problem z ramieniem. Kość, która utrzymuje cały bark w miejscu, ucierpiała podczas wypadku w Toruniu na początku sezonu. Nie mogę podnosić ramienia, więc no nie jest najlepiej – wyznaje Matej Zagar. – Nie mogłem być w stu procentach w najwyższej formie. Oczywiście cały czas mocno zmagam się ze sprzętem. Nie miałem optymalnej szybkości, więc jest jak jest – tłumaczy słabszą dyspozycję wielokrotny mistrz Słowenii.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!