O Michale Curzytku przed kilkoma laty mówiło się jako o ogromnym talencie. Gdy jednak przeszedł do Wrocławia, to obniżył loty. W tym roku jednak odżył.
W stolicy Dolnego Śląska miał zastąpić Maksyma Drabika. To zadanie już od początku było piekielnie trudne, a skończyło się jeszcze gorzej. Przez trzy lata regularnych startów zdobył zaledwie 71 punktów oraz 17 bonusów. To łącznie przełożyło się na średnią 0.693 punktu w PGE Ekstralidze. Dlatego też obie strony po sezonie 2022 podziękowały sobie za współpracę, a Curzytek podpisał jedynie kontrakt warszawski i od samego początku nie był brany pod uwagę przy ustalaniu składu na sezon 2023.
Na bezrobociu jednak długo nie pozostał. Jeszcze w lutym dowiedzieliśmy się, że Curzytek dołączy do Enea Falubazu Zielona Góra. Obie strony były sobie potrzebne, gdyż ekipa spod szyldu „Myszki Miki” nie miała wówczas drugiego juniora oprócz Dawida Rempały. Ostatecznie wybór padł na wychowanka Stali Rzeszów, a transfer ten stał się strzałem w dziesiątkę. 21-latek udowodnił swą wartość i był drugim najskuteczniejszym juniorem na drugim poziomie rozgrywkowym. Lepszy był jedynie Wiktor Przyjemski, który został także najlepszym zawodnikiem ligi.
Ostatecznie sezon zakończył ze średnią 1.600, a w wielu spotkaniach pokazywał, że drzemie w nim materiał na solidnego zawodnika. Pokonywał on bowiem nie tylko juniorów, ale radził sobie także z liderami przeciwników. Tylko podczas meczu rewanżowego w 1. Lidze do listy pokonanych mógł dopisać Patryka Wojdyło i Mateja Žagara, czyli naprawdę solidne nazwiska. Dla Curzytka ten rok był też o tyle szczególny, że wraz z jego końcem przestaje być juniorem. Od przyszłego roku będziemy mogli go obejrzeć pod zupełnie innymi numerami niż dotychczas.
Przedłużył on kontrakt na kolejny sezon także w Enea Falubazie Zielona Góra. Zespół z Grodu Bachusa będzie bowiem startować też w U24 Ekstralidze i na tę chwilę to właśnie tam jest przewidziane miejsce dla Michała Curzytka. Do jego osoby ma jednak słabość Piotr Protasiewicz i nie wykluczone, że 21-latka zobaczymy i w pierwszym składzie. Może on bowiem zastąpić każdego z seniorów, a także zająć miejsce dla rezerwowego. Jak jednak zaznaczył dyrektor sportowy, bardzo ciężko o takiego typu zawodników.
– Mam do niego taką słabość i bardzo jego cenię. Podoba mi się to jak pracuje i jak podchodzi do swoich obowiązków. Chciałem, żeby został w naszej drużynie. W przyszłym roku pojedziemy w U24 Ekstralidze i potrzebujemy takiego zawodnika jak on. Trudno jest znaleźć dobrych zawodników, którzy świadomie podejmują walkę o skład. Jesteśmy po rozmowie. Michał wie jak na chwilę obecną będzie wyglądał nasz skład. To zawodnik, który poza juniorami, może zastąpić każdego zawodnika z podstawowego składu. Życie pokaże jaki będzie poziom poszczególnych zawodników. Dzisiaj mamy to jakoś poukładane, ale czas wszystko zweryfikuje. Cieszę się, że takiego zawodnika mamy w swoich szeregach – powiedział Piotr Protasiewicz w klubowych mediach.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!