Aleksandr Łoktajew imponująco rozpoczął tegoroczny sezon. Rosjanin jest liderem Orła Łódź i ma piątą średnią biegopunktową w całej Nice 1. Lidze Żużlowej.
Trochę słabiej wiedzie się jego drużynie, która w Gdańsku zanotowała drugą wyjazdową porażkę z rzędu. – To prawda, że indywidualnie radzę sobie dosyć dobrze, ale niestety moja drużyna przegrała. To już nasza druga wyjazdowa porażka, więc wesoło na pewno nie jest. W Rybniku chłopacy przegrali beze mnie, a w Gdańsku nie pomogła też moja postawa. Musimy pracować dalej i poradzić sobie jakoś z trudną sytuacją, ponieważ wciąż nie mamy własnego toru do potrenowania. Szukamy możliwości po innych klubach i nie jest najgorzej. Jak w końcu dostaniemy nasz tor, to będziemy mocniejsi – powiedział Aleksandr Łoktajew w rozmowie z portalem speedwaynews.pl.
Łoktajew nad morzem zdobył 11 punktów w pięciu wyścigach. Miał świetne starty i doskonale dopasowany motocykl na dystansie. Czy nie odnosi wrażenia, że jego występ w Rybniku dałby Orłowi triumf? W każdym meczu dostarcza swojej ekipie dużą ilość oczek. – Wszystko jest możliwe. Nie mogę tego wykluczyć, bo dałbym z siebie wszystko. Być może udałoby się wtedy wygrać? – zastanawia się.
24-latek był zaniepokojony stanem zdrowia Maksima Bogdanowa, który upadł na tor w trzynastym wyścigu i nie był w stanie dokończyć zawodów. – Nie mamy w tej chwili żadnych informacji na ten temat. Przed chwilą dzwoniłem do niego, ale nie odebrał, więc podejrzewam, że własnie przechodzi badania. Trzymamy za niego kciuki i wierzymy, że nic poważnego mu się nie stało. Mam nadzieję, że wróci do ścigania już od następnego spotkania. Mamy pecha w trzynastych biegach. W Rybniku wykluczenie, a w Gdańsku tak samo. Wierzymy, ze pech się skończy i będzie dobrze. Może ktoś z góry ogląda zawody i podrzuci nam trochę szczęścia. Czekamy na to – dodał.
Nasz rozmówca chciałby wrócić do startów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Zdaje sobie jednak sprawę, że najpierw musi… awansować z Orłem Łódź. – Mamy taki sam cel jak inne zespoły, czyli wygranie ligi i awans do PGE Ekstraligi. Nigdy nie wykluczę powrotu do najwyższej klasy rozgrywkowej. Chcę tam trafić z łódzkim zespołem – zakończył lider Orła Łódź.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!