Już za niespełna dwa tygodnie rusza sezon żużlowy na Wyspach Brytyjskich. Podczas gdy większość drużyn powinna w spokoju przygotowywać się do rozgrywek, dwie z ekip nie mają jeszcze skompletowanych składów. W tym legendarne Belle Vue Aces.
Anglicy jako jedni z pierwszych rozpoczynają sezon żużlowy. Pierwszym turniejem będzie testimonial Josha Auty'ego 19. marca w Scunthorpe. Już tydzień później spotkaniem Leicester Lions – Birmingham Brummies zostaną zainaugurowane rozgrywki pucharu Championship. Problem w tym, że goście jako jedyna ekipa na tym poziomie rozgrywkowym nie mają jeszcze zamkniętego składu.
Póki co kontraktami z Birmingham związali się tylko Josh Auty, Ashley Morris, Stefan Nielsen i James Shanes. Wakaty są więc wciąż na aż trzech pozycjach. Szef klubu, Laurence Rogers, przyznaje, że rozmowy są bardzo trudne. Kilku zawodników po uzgodnieniu warunków nagle bowiem zmieniało zdanie. Warto też dodać, że przyszłość żużla w Birmingham wyjaśniła się dopiero w grudniu ubiegłego roku, gdy większość drużyn miała już zakontraktowane trzony swoich ekip. Dopiero wtedy Brummies potwierdzili swój udział w rozgrywkach po zmianach właścicielskich. Budowa składu była więc utrudniona
Ale problem ma też legendarny klub Belle Vue w najwyższej lidze – Premiership. "Asy" póki co zakontraktowały tylko piątkę jeźdźców. W Manchesterze w międzyczasie doszło do przetasowania na wyższych stanowiskach, gdyż rolę CEO przejął menedżer ekipy Mark Lemon, po tym jak zrezygnował Adrian Smith. Póki co Belle Vue może pochwalić się kontraktami z Maxem Fricke, Charlesem Wrightem, Tomem Brennanem, Brady Kurtzem i Norick Blodornem.
Jedną z opcji był Dan Bewley, ostatnio jednak przyznał w mediach społecznościowych, że jego transfer został przyblokowany przez właścicieli innych klubów. Okazało to się jednak nadinterpretacją, którą sprostował szef brytyjskiego żużla Rob Godfrey. Według niego trwają bowiem rozmowy federacji brytyjskiej, szwedzkiej, duńskiej i polskiej z FIM, w sprawie zniesienia obowiązującego w Speedway Ekstralidze przepisu o limicie lig. Póki co temat jest odłożony do przyszłego roku, więc Bewley, który ma umowy podpisane w Polsce i w Szwecji nie mógł związać się z żadnym angielskim klubem na sezon 2022.
Dla dwóch klubów trwa więc wyścig z czasem. Poza wspomnianym testimonialem Auty'ego (który jest legendą Scunthorpe, gdyż zdobył dla tej ekipy najwięcej punktów w historii), ciekawie zapowiada się też memoriał Peter Cravena. Dwudziestego pierwszego marca w Belle Vue ma bowiem zjawić się cała brytyjska czołówka w osobach niestartujących w tym sezonie na wyspach Taia Woffindena, Roberta Lamberta i Dana Bewley'a.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!