Po bardzo słabym wejściu w sezon w wykonaniu zawodników Eltrox Włókniarza Częstochowa nie brakowało głosów, że częstochowianie nie będą liczyć się w walce o awans do fazy play-off. Teraz ekipa spod Jasnej Góry ma na koncie już cztery zwycięstwa. Leon Madsen nie jest zdzwiony takim obrotem spraw.
W piątkowy wieczór częstochowianie pokonali na swoim stadionie ZOOLeszcz DPV Logistic GKM Grudziądz. Podopieczni Piotra Świderskiego w pełni kontrolowali przebieg meczu i zasłużenie wygrali 54:36. Jednym z liderów gospodarzy był Leon Madsen. Duńczyk nie ustrzegł się jednak pomyłki. – Bardzo ciężko pracujemy w tym roku nad moją prędkością i próbujemy wielu różnych rzeczy. Dzisiaj wróciłem do moich starych motocykli. Po pierwszym wyścigu poczułem, że coś jest nie tak z moją maszyną, więc szybko ją zmieniłem i od tego momentu udało się już tylko wygrywać – wyjaśnił po meczu w rozmowie z klubowymi mediami Leon Madsen.
Drużyna z Częstochowy ma na koncie już 8 punktów i wszystko wskazuje na to, że na dobre wróciła do walki o udział w rundzie finałowej. Leon Madsen podkreśla, że co roku wszyscy powątpiewają w siłę Włókniarza. – Oczywiście, że mamy szansę na play-offy. Co roku mamy kilka słabszych spotkań, po czym ludzie tracą wiarę w nas, ale to jest sport i wszystko może się wydarzyć. Musimy na dobre odwrócić sprawy i zacząć regularnie wygrywać mecze, zwłaszcza u siebie, gdzie ostatnio nam nie szło – podkreślił Leon Madsen. – Mam nadzieję, że podtrzymamy passę i za tydzień wygramy z Lublinem – dodał Duńczyk.
Dla „Lwów” piątkowy pojedynek był pierwszym w sezonie przed własną publicznością. Biało-zieloni mogli liczyć na doping fanów. Leon Madsen wielokrotnie podkreślał, że bardzo czeka na ich powrót, więc po meczu nie ukrywał radości z obecności kibiców na trybunach stadionu w Częstochowie. – To bardzo dobrze, że kibice wrócili na trybuny. Świetnie mieć ich z powrotem. Czekaliśmy na ich obecność naprawdę długo i fajnie, że mogliśmy ucieszyć ich wysokim zwycięstwem z GKM-em – powiedział duński wicemistrz świata z 2019 roku.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!