Kończy się już wreszcie ten sezon dla Wybrzeża Gdańsk. Jednak trzeba jeszcze postawić dwa ostatnie stemple. Znowu jednak podczas ich meczu coś musiało się wydarzyć.
Ten tragiczny rok dla zespołu znad morza dobiega już końca. Wybrzeże poza aktualnie trwającym spotkaniem przed własną publicznością z ROW-em Rybnik ma jeszcze do odjechania zaległy wyjazd w Łodzi. Oba te mecze są już jednak proformą, bowiem po sobotniej porażce na Śląsku oficjalnie spadają do Krajowej Ligi Żużlowej. Zespół, który teoretycznie zbudował ciekawą kadrę i miał walczyć o fazę play-off, już na wstępnym etapie sezonu posypał się niczym domek z kart.
Do tego doszły jeszcze kontuzje Nicolai’a Klindta czy Bartosza Tyburskiego, przez co działacze musieli chwytać się wszystkiego, by kimkolwiek uzupełnić podstawowe zestawienie. Dlatego też w trakcie rozgrywek dołączyli Adrian Gała, a także Josh Pickering. Ale i oni nie uchronili gdańszczan przed spadkiem, chociaż Australijczykowi w żaden sposób nie można odmówić waleczności na torze.
Wróćmy już jednak do tego co dzieje się w aktualnie trwającym pojedynku świeżo upieczonego spadkowicza 2. Ekstraligi z ROW-em Rybnik. Podczas szóstego wyścigu upadł nieatakowany przez nikogo Eryk Kamiński. Sytuacja miała miejsce na drugim łuku pierwszego okrążenia. 16-latek nie zdołał pozbierać się z toru o czasie i sędzia zmuszony był przerwać ten bieg. Artur Kuśmierz dla wychowanka gdańskiego ośrodka był bezlitosny, wręczając mu jeszcze czerwoną kartkę. Tym samym junior jest wykluczony z zawodów do ich samego końca.
W tegorocznych rozgrywkach młodzież Wybrzeża była tą drużyną, która najczęściej łapała kartki koloru czerwonego. Dwukrotnie sankcje otrzymywał Bartosz Tyburski, a teraz właśnie Eryk Kamiński. Mówiąc pół żartem pół serio – zawodnicy miejscowych najwyraźniej lubią tę barwę.
—> LIVE: ENERGA WYBRZEŻE GDAŃSK – INNPRO ROW RYBNIK <—
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!