W sobotę popołudniu wyjaśni się, jak będzie wyglądać stawka tegorocznego cyklu lodowego Grand Prix Gladiatorów. Czy wśród najlepszej szesnastki globu znajdzie się reprezentant Polski? O wszystkim zdecyduje turniej eliminacyjny w szwedzkim Örnsköldsvik.
Indywidualne Mistrzostwa Świata przez przeciągającą się pandemię koronawirusa ucierpiały mocno na ilości rund, które odbywają się w ramach tego cyklu. Gdy wcześniej rozgrywano po 5, czy 6 dwudniowych turniejów, w ubiegłym roku odbyła się tylko impreza w Togliatti. W obecnym sezonie zanosi się również na bardzo ograniczoną liczbę zmagań. Wczoraj odwołano już jeden z trzech zaplanowanych finałów. Rywalizacja ponownie nie dojdzie do skutku w malowniczo położonej arenie w Inzell, gdzie na przeszkodzie stanęły obostrzenia obowiązujące na Bawarii. W kalendarzu pozostają więc na tę chwilę rundy w Togliatti (Rosja) i Heerenveen (Holandia).
Ove Ledström (N) ponownie zmierzy się z Lukášem Hutlą (B). Czy Szwed wykorzysta domowy obiekt?
Nie zmienia to faktu, że wywalczenie tytułu czempiona globu nadal ma taką samą, prestiżową rangę. Zmagania o medale najlepszych jeźdźców świata poprzedzi jednak turniej, który wyłoni dokładnie połowę uczestników tego cyklu. Na ten moment pewni jazdy w IMŚ Gladiatorów są Martin Haarahiltunen (Szwecja), Franky Zorn (Austria), Jasper Iwema (Holandia), Johann Weber (Niemcy), Dmitrij Kołtakow, Dinar Walejew i Daniił Iwanow (Rosja). Ostatni z wymienionych prawdopodobnie będzie musiał zostać zastąpiony przez reprezentacyjnego kolegę – Igora Kononowa. Iwanow zaliczył fatalny upadek podczas mistrzostw Rosji, który poskutkował skomplikowanymi urazami.
Kto dołączy do wyżej wymienionego grona? O tym zdecyduje turniej, który odbędzie się w sobotę na obiekcie Kallehov w Örnsköldsvik. Awans z Rundy Kwalifikacyjnej wywalczy dokładnie połowa uczestników, wśród których jest reprezentant naszego kraju Michał Knapp. Polski ice racer przyjechał już do Szwecji z kilkudniowym wyprzedzeniem. Po drodze do celu zatrzymał się wraz ze swoim teamem w miejscowości Hedemora, gdzie na zamarzniętym jeziorze ułożyli tor do treningów. Michał trenował sam, skupiał się głównie na poprawie momentu startowego, który jak wielokrotnie powtarzał, najbardziej u niego kuleje.
– Wystartujemy w tych zawodach bez presji, ale nie odpuścimy walki o punkty. Zobaczymy, co uda się zdziałać. Pierwszych ośmiu zawodników dostanie się do mistrzostw świata. Mam nadzieję, że wśród nich będę i ja. Trzymajcie za mnie kciuki – przekazał fanom Michał Knapp już podczas pobytu na Skandynawii. Z jakimi rywalami przyjdzie mu się mierzyć? Zdecydowanymi faworytami turnieju będą Rosjanie. W Örnsköldsvik zjawi się powiem nowy Mistrz Europy, a także świeżo upieczony czempion kraju – Nikita Bogdanow. Równie groźny będzie wicemistrz Rosji – Dmitrij Chomicewicz. Do grona walczących o najwyższe cele z pewnością zaliczyć można również Ove Ledströma, czy niezwykle doświadczonego Haralda Simona.
Nikita Bogdanow (po prawej) jest na wali wznoszącej. Awans do cyklu Grand Prix będzie kolejnym sukcesem w tym sezonieWśród zawodników walczących o awans znajdzie się również dziewiętnastolatek. Różnica wieku pomiędzy nim, a najstarszym uczestnikiem imprezy wyniesie aż… 38 lat. Jak Niek Schaap podchodzi do debiutanckiego dla siebie występu w życiu? – To rzeczywiście będą moje pierwsze w karierze kwalifikacje do mistrzostw świata. Mam raczej małe szanse na to, ale cóż – zrobię co mogę, aby się dostać do elitarnego grona – powiedział Holender w rozmowie z naszym portalem.
O swoich ambicjach do jazdy w światowej elicie podzielił się z nami również jeden z trzech Czechów, którzy pojadą w sobotę w Szwecji. Lukáš Hutla będzie walczył o ponowny awans do mistrzostw globu. Optymizmem mogą go napawać jego świetne wyniki, jakie notował w ostatnio rozegranych meczach ligi szwedzkiej. – W kwalifikacjach zawsze zdobywałem tylko jeden lub dwa punkty. W tej chwili moje motocykle działają jednak w 100 procentach i wierzę w dobrą dyspozycję. Przy odrobinie szczęścia można dostać się w tym roku do Grand Prix. Podstawą jest zbieranie punktów i skuteczna jazda. Wszystko może się zdarzyć, to są wyścigi. Zobaczymy w sobotę o 12:00! – oznajmił reprezentant naszych południowych sąsiadów w wywiadzie dla speedwaynews.pl.
Miejmy nadzieję, że zawody odbędą się zgodnie z planem. Od kilku dni w rejonach Örnsköldsvik nadeszło bowiem spore ocieplenie. Przypomnijmy, że na tamtejszej arenie lód wytwarzany jest drogą naturalną. Organizatorzy nie chcąc ryzykować zniszczeniem toru, odwołali czwartkowy trening. Jak jednak zapewniają, kibice nie powinni obawiać się o rozegranie turnieju.
Portal speedwaynews.pl przeprowadzi dla Was relację na żywo z tych zawodów. Zapraszamy do jej śledzenia, dostępna jest ona TUTAJ.
Lista startowa:
1. Harald Simon (Austria)
2. Nikita Bogdanow (Rosja)
3. Franz Mayerbüchler (Niemcy)
4. Jimmy Olsén (Szwecja)
5. Ove Ledström (Szwecja)
6. Andrej Diviš (Czechy)
7. Jo Saetre (Norwegia)
8. Aki Ala-Riihimäki (Finlandia)
9. Niek Schaap (Holandia)
10. Michał Knapp (Polska)
11. Benedikt Monn (Niemcy)
12. Jimmy Hörnell (Szwecja)
13. Max Koivula (Finlandia)
14. Lukáš Hutla (Czechy)
15. Jiří Wildt (Czechy)
16. Dmitrij Chomicewicz (Rosja)
17. Niclas Svensson (Szwecja)
18. Joakim Söderström (Szwecja)
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!