Peter Kildemand dołączył do Aforti Startu Gniezno przed ligowym spotkaniem. Duńczyk brał udział w sparingowym spotkaniu przeciwko SpecHouse PSŻ Poznań. Zawodnik przyznaję, że urazy barku dokuczają mu od dłuższego czasu. Jednakże nadal pozostaje głodny jazdy na żużlu.
Przed Aforti Startem Gniezno wyjątkowo trudne zadanie. W niedzielę przyjdzie się im zmierzyć z Stelmetem Falubazem Zielona Góra na wyjeździe. Peter Kildemand może okazać się kluczowym graczem podczas owego meczu. Duńczyk wrócił po urazie i ma za sobą pierwszy sparing w tegorocznym sezonie.
32-letni żużlowiec dołączył do Startu przed sezonem 2021. Kibice prześmiewczo komentowali wybór popularnego „Pająka”. Ostatecznie to Kildemand miał więcej powodów do uśmiechu, a fani czerwono-czarnych docenili jego waleczność na torze. Niestety, ale z uwagi na dwie kontuzje barku, Peter musiał odpuścić kilka spotkań w eWinner 1. Lidze Żużlowej. Były zawodnik m.in. Fogo Unii Leszno miewa problemy z barkiem od dłuższego czasu. – Bark jest skomplikowanym organem z mnóstwem mięśni i więzadeł, które w moim przypadku są dosyć zniszczone. Próbowaliśmy wielu rzeczy, ale to nie jest takie proste, gdy uprawia się speedway. A wszystkim mogę przy tej okazji powiedzieć szczerze: jestem ciągle głodny jazdy i gdyby było inaczej, nie pracowałbym tak ciężko nad powrotem do zdrowia. Jak wsiadam na motor, mówię sobie: pier…lę tą kontuzję, chcę wygrywać – opowiada energicznie Kildemand dla portalu sportowegniezno.pl.
Sezon 2022 również rozpoczął od urazu feralnego barku. Kildemand został zmuszony do pozostania w rodzinnym kraju i podjęcia się leczenia kontuzji. Ominęła go możliwość udziału w przedsezonowych sparingach. Peter zameldował się w Gnieźnie tuż przed spotkaniem z SpecHouse PSŻ-em Poznań, gdzie zdobył cztery punkty. – Bardzo dużo pracowałem nad tym problemem w ciągu zimy, jednak kolejny kontakt z torem odnowił uraz. Tym razem miałem specjalną terapię w Danii i jest duża poprawa. Po pierwszych treningach w Gnieźnie stwierdzam, że jest w porządku – kończy.
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!