We wtorek w Gnieźnie odbył się pierwszy Finał Mistrzostw Par Klubowych Nice 1. Ligi Żużlowej. Triumfatorami historycznych zawodów zostali ostrowianie. Po zakończonych zmaganiach kilka słów dla nas powiedział reprezentant tego zespołu – Kamil Nowacki.
Wychowanek gorzowskiej Stali był na turniej w Gnieźnie desygnowany w roli rezerwowego. Jako jedyny z zawodników „zapasowych” nie wyjechał na tor ani razu. Przyznał jednak, że zawody na Stadionie im. Franciszka Hynka były dla ostrowian ważne. – Mi dzisiaj nie udało się wyjechać na tor, ale kibicowałem chłopakom i najważniejsze jest to, że wygraliśmy. W sumie, to przyjechaliśmy tutaj bardziej pod kątem przygotowania do zbliżającego się meczu ligowego w Gnieźnie. Więc tak naprawdę zwycięstwo zeszło na drugi plan, ale że się udało, to jeszcze lepiej – mówi Kamil Nowacki.
Zawodnik pytany o ocenę pomysłu stworzenia nowych zawodów, czyli Finału MPK Nice 1. LŻ, mówi, że na pewno jest to dobra idea. – Jest to dobre rozwiązanie, ze względu, że mamy możliwość na większą ilość startów. Żużlowcy Ostrovii zwycięstwem w Gnieźnie zagwarantowali sobie udział w Finale Mistrzostw Polski Par Klubowych zaplanowanym na 11 maja w Bydgoszczy. – Jeżeli powołają mnie do drużyny na nadchodzący finał, to pojadę i będę w gotowości. Jeżeli będzie taka możliwość i trener będzie chciał skorzystać z moich usług, to jak najbardziej chcę pomóc zespołowi – odpowiada zawodnik pytany o występ w finale MPPK.
Źródło: inf. własna
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!