Kamil Brzozowski to nowy żużlowiec w składzie OK Bedmet Kolejarza, który do drużyny przeszedł z ekipy Polonii Bydgoszcz. Na łamach strony klubowej 33-latek wyjaśnia m.in. dlaczego zdecydował się na wybór akurat Kolejarza Opole.
Nowy żużlowiec klubu ze stolicy polskiej piosenki opowiedział, dlaczego w trakcie minionego okna transferowego zdecydował się akurat na podpisanie kontraktu z tym klubem. W swojej wypowiedzi podkreśla, że działacze klubowi Kolejarza byli konkretni w swoich rozmowach – Wydaje mi się, że decydujące okazały się konkretne rozmowy. Dzwoniły też inne kluby, coś tam pytały, ale to rozmowa z wiceprezesem Kolejarza Adrianem Korolem okazała się najbardziej rzeczowa i interesująca. Można powiedzieć, że jednym telefonem załatwiliśmy sprawę moich startów w barwach Kolejarza. Poza tym przekonała mnie wizja drużyny i ambitne cele. Nie ukrywam, że w Opolu chcę walczyć o awans i do tego wszyscy będziemy dążyć — opowiada.
Jak podkreśla Brzozowski, atmosfera w drużynie jest pozytywna, jej członkowie dogadują się między sobą bez problemów. – Niestety szatnie są zamknięte przez pandemię (śmiech). Znaliśmy się oczywiście z chłopakami wcześniej, bo tyle lat jeździ się już na żużlu, że każdy już każdego kojarzy. Mieliśmy małe zgrupowanie, kilka treningów, więc lepiej się poznaliśmy, bo na razie nie było tylko Jacoba Thorssella. Atmosfera jest bardzo fajna, dogadujemy się bez problemów, wymieniamy się uwagami odnośnie do toru, tego, co kto zmienił w ustawieniach motocykla i jak to mu się sprawdza, czy jest lepsze, czy gorsze. Także jest dobrze, mamy ciekawy i mocny zespół i musimy zadbać, żeby taka atmosfera była cały czas. Ja przed sezonem jestem optymistą — podkreśla 33-latek.
–> ZOBACZ RÓWNIEŻ: 700 tysięcy złotych na prace na stadionie Kolejarza Opole!
– Chciałbym widzieć na pierwszym miejscu i z awansem, to na pewno. To, co na papierze nie zawsze przekłada się jednak na wynik. Oczywiście nazwiska nie jeżdżą, trzeba zgrać się ze sprzętem, ważna jest atmosfera. Na wynik wpływa wiele czynników. Nie raz były budowane dream teamy, aby zrobić awans, albo zdobyć medal, ale nie zawsze to wychodziło. Mam nadzieję, że w Opolu wszystko się zgra i uda nam się zrealizować plan — dodaje na temat tego, gdzie widziałby zespół w stawce drugoligowców.
Źródło: kolejarzopole.com
Aby nie przegapić najciekawszych artykułów kliknij obserwuj speedwaynews.pl na Google News
Obserwuj nas!